Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego, w piątek od zachodu nad Polskę zacznie nasuwać się kolejna zatoka niżowa. "Można powiedzieć, że będzie to powtórka czwartku, na szczęście o słabszym natężeniu" - powiedział Kamil Walczak z IMGW.
"Wejście nowej zatoki niżowej będzie wiązało się ze wzrostem prędkości wiatru na północnym zachodzie. Następnie ta strefa będzie się przemieszczać w głąb kraju. I znowu najsilniej zawieje na Wybrzeżu, gdzie wiatr osiągnie prędkość do 100 km/h. W głębi lądu wiatr nie powinien wiać z prędkościami wyższymi niż 70-75 km/h. Najładniejszą pogodę, bez deszczu i najsłabszymi podmuchami wiatru wiejącego do 55-60 km/h, będą mieli mieszkańcy południa kraju" - powiedział Walczak.
Nad przeważającym obszarem Polski możliwe są słabe opady deszczu. Na północy może także zagrzmieć. Największych opadów meteorolodzy spodziewają się na Pomorzu Wschodnim - do 15 litrów na metr kwadratowy. Temperatura maksymalna w ciągu dnia wyniesie od 8 stopni Celsjusza na północnym wschodzie, przez 10 stopni w centrum, do 12 stopni na południowym zachodzie. Największe wartości wskażą termometry we Wrocławiu, Opolu i Rzeszowie. (PAP)
Autor: Marek Szczepanik
masz/ robs/