Jak powiedział PAP mł. asp. Sebastian Nowacki, który na co dzień pracuje w Komendzie Miejskiej Policji w Płocku (Mazowieckie), trasa o długości tysiąca kilometrów, którą zamierza przejechać rowerem non-stop, jedynie z krótkimi postojami na picie, jedzenie i toaletę, prowadziła będzie z Radomia do Gdańska i na Hel, a następnie wzdłuż wybrzeża Morza Bałtyckiego do Szczecina.

"Aleksandra ma 19 lat. To córka moich znajomych. Gdy dowiedziałem się, że choruje na nowotwór i konieczne jest kosztowne leczenie, postanowiłem pomóc, dając od siebie coś więcej. Stąd pomysł, żeby przejechać tysiąc kilometrów bez snu i w ten sposób wesprzeć zbiórkę pieniędzy na niezbędną terapię" – powiedział PAP Nowacki, który policjantem jest od 9 lat.

"Trasa, którą zaplanowałem do pokonania, to oczywiście wyzwanie, ale jeszcze większym jest zebranie pieniędzy dla Oli, a największym, by pokonała chorobę. Jestem przekonany, że to się uda, także dzięki wsparciu życzliwych ludzi" - dodał Nowacki.

Wyjaśnił, iż początek wyprawy planuje na 21 września na godz. 8. w Radomiu, gdzie mieszka 19-letnia Aleksandra. "Liczę, że wszyscy, którzy usłyszą o tej wyprawie, zachcą wesprzeć leczenie Oli. Jedyna metoda, obecnie zastosowana przez lekarzy, to terapia, która kosztuje miesięcznie 30 tys. zł. Każda wpłata na ten cel będzie miała znaczenie" – podkreślił.

Na Facebooku Nowacki założył stronę wydarzenia - 1000 km non-stop na rowerze dla Aleksandry. Jak przyznał, do wyprawy przygotowuje się pod opieką specjalistów z jednej z płockich akademii zdrowia, natomiast wsparcie techniczne w trakcie przejazdu zaoferował jeden z tamtejszych sklepów rowerowych.

Akcję honorowym patronatem objął Komendant Wojewódzki Policji w Radomiu. Jedno z laboratoriów medycznych już zadeklarowało, że przekaże po 10 zł za każdy przejechany kilometr charytatywnej wyprawy Sebastiana Nowackiego.

Obecnie 19-letnia Aleksandra pozostaje pod opieką Instytutu "Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka" w Warszawie. (PAP)

mb/ lena/