Jak przekazał PAP synoptyk "w ciągu dnia chmur będzie przybywać, zwłaszcza na północy kraju i częściowo na zachodzie". Na północnym-wschodzie i w rejonie Zatoki Gdańskiej wystąpią też przelotne opady deszczu.
W późniejszych godzinach przelotne opady mogą wystąpić zwłaszcza na Żuławach, Pomorzu i w północnej części województw wielkopolskiego i kujawsko-pomorskiego. "Nad resztą kraju powinno być nieco więcej rozpogodzeń, a jeśli wystąpią opady to bardzo symboliczne" – przekazał synoptyk.
"Wystąpią też burze, głównie na Pomorzu i tym burzom będzie towarzyszył silny wiatr, który w porywach może osiągnąć nawet 80-90 km/h" – ostrzegł Szymon Ogórek.
Taka pogoda utrzymywać się będzie do końca dnia. Wieczorem burze na północy powinny stopniowo zanikać. Natomiast opady będą występować głównie w rejonie Zatoki Gdańskiej i na Pomorzu Wschodnim. "W pasie od południowego-zachodu do północnego-wschodu będą to raczej zjawiska lokalne" – zaznaczył synoptyk.
Temperatura w godzinach popołudniowych wyniesie 17–20 stopni Celsjusza. W godzinach wieczornych temperatura spadnie, "ale nie będzie chłodno" – dodał synoptyk. Około godziny 20 na terenie całego kraju wyniesie powyżej 15 stopni Celsjusza. W późniejszych godzinach będzie się obniżać do około 10 stopni Celsjusza. "W nocy przewidujemy do około 7 stopni Celsjusza, najcieplej będzie na południowym-wschodzie i Podkarpaciu. Tam nawet 12-13 stopni" – przekazał synoptyk. (PAP)
Marta Stańczyk