"Na ten moment nie ma jakichkolwiek propozycji" – powiedział Cieszyński pytany, czy należy się spodziewać kolejnych ograniczeń. Dodał, że sytuacja jest monitorowana i ewentualne nowe zalecenia będą wydawane stosownie do potrzeb.
Dodał, że gdyby dotychczasowe wytyczne, obowiązujące w większości do 11 kwietnia, streścić w jednym zdaniu, to "sprowadzają się one do prostego komunikatu: zostań w domu". Zaznaczył, że ograniczenia w Polsce wprowadzono na podstawie doświadczeń innych krajów.
"Patrzymy na to, co się sprawdza, ponieważ naszym kluczowym celem jest ograniczenie liczby kontaktów między naszymi obywatelami, ponieważ tylko to pozwoli nam na ograniczenie transmisji, rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce" – dodał.
Zwrócił uwagę, że według informacji od sieci handlowych klienci rzadziej chodzą do sklepów, lecz robią większe zakupy.
Do 11 kwietnia obowiązuje zakaz zgromadzeń, restrykcje obejmują także przemieszczanie się z wyjątkiem dojazdu do pracy i prac rolnych. Od 1 kwietnia obowiązują kolejne obostrzenia, w tym ograniczenie liczby osób w sklepach, zamknięcie zakładów usługowych czy zakaz wychodzenia z domu osobom niepełnoletnich.(PAP)
Autor: Jakub Borowski
brw/ joz/