Wczoraj policjanci z komendy w Mogilnie zostali powiadomieni, że 72 -letni mężczyzna wyszedł z domu i nie wrócił. Zgłoszenie napłynęło od rodziny, która martwiła się o jego los.
- Tego samego dnia dyżurny inowrocławskiej policji został poinformowany przez szpital, że przebywa tam mężczyzna, który został przywieziony karetką z terenu Gniewkowa. Pacjent wykazywał zaburzenia pamięci - mówi Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Dalszymi ustaleniami zajął się patrol ruchu drogowego, który potwierdził tożsamość zaginionego. Funkcjonariusze ustalili też, że mężczyzna przemieszczał się tak zwaną "okazją" i tym sposobem dotarł do Gniewkowa. Seniorem zajęła się już córka.