We wtorek w Pakości zamknięto dostęp do gazu. Nie pracują również kotłownie obsługiwane przez PUG, co oznacza, że w wielu mieszkaniach nie ma także ogrzewania. Taka sytuacja może potrwać 2-3 dni, czyli aż do usunięcia awarii.
Jak mówi nam rzecznik prasowy Polskiej Spółki Gazownictwa, problemy w Pakości są pokłosiem czerwcowego uszkodzenia gazociągu wysokiego ciśnienia w Ludkowie.
- Podczas zdarzenia nastąpiło zalanie gazociągu wodą. W ostatnich dniach, prawdopodobnie w wyniku zbyt dużego zawilgocenia gazociągu, wystąpiły problemy z jego drożnością. W efekcie czego nastąpiło zatrzymanie pracy stacji - mówi Grzegorz Cendrowski.
Polska Spółka Gazownictwa pracuje teraz, by ponownie udrożnić przepływ i jak najszybciej uruchomić zasilanie u odbiorców gazu. - Dostawy powinny zostać przywrócone w okresie nie dłuższym niż 2-3 dni - dodaje rzecznik spółki.
Przypomnijmy, że do rozszczelnienia gazociągu w Ludkowie w gminie Pakość doszło w czerwcu 2023 roku. Konieczna była ewakuacja okolicznych mieszkańców. W akcji brało udział 17 zastępów strażackich. Nikomu nic się nie stało.
Zobacz też: Awaria gazociągu pod Pakością pokazała, czego boją się mieszkańcy Jacewa