Jak wynika z danych BIK, po pierwszym kwartale 2019 roku w całej Polsce mieszka 303 752 dłużników alimentacyjnych, którzy w sumie zalegąją z kwotą 11,86 mld złotych.
Niekwestionowanym liderem w gronie miast z największą liczbą dłużników alimentacyjnych jest Warszawa (9 243) Drugim miastem, z którego pochodzi znacząca liczba alimenciarzy jest Łódź (7 065), a następnie: Wrocław (5 081), Kraków (5 011) i Bydgoszcz (3 831). Mieszkańcy tych miast mają też najwyższe łączne kwoty zadłużenia, odpowiednio: 349,1 mln zł, 282,4 mln zł, 172 mln zł, 212,9 mln zł i 188,1 mln zł.
Biorąc pod uwagę liczbę dłużników Inowrocław uplasował się w raporcie na 28 miejscu z 1 323 dłużnikami, którzy zalegają z kwotą 51,9 mln złotych.
Znacznie wyżej miasto znalazło się w zestawieniu miejscowości pod względem udziału dłużników alimentacyjnych wśród ogółu mieszkańców. Choć statystycznie na 100 mieszkańców najwięcej niepłacących na dzieci ma Wałbrzych, to nasze miasto znalazło się tuż za liderem oraz Włocławkiem - na trzecim miejscu.
Wśród dłużników alimentacyjnych mężczyźni stanowią 95 proc., a na liście rekordzistów w niepłaceniu alimentów znajdują się sami ojcowie. Na czele jest 57-latek z Małopolski z długiem na ponad 802 tys. zł. Rekordzista z naszego województwa jest z Bydgoszczy. Jego dług wynosi 450 tys zł.
Przypomnijmy, że w Polsce od dwóch lat obowiązują restrykcyjne przepisy, które pozwalają ścigać i karać rodziców niepłacących alimentów, dzięki czemu coraz częściej dłużnicy alimentacyjni z powiatu inowrocławskiego stają przed sądem. Więcej o tej sprawie piszemy TUTAJ.