O sprawie informowaliśmy wczoraj. Miejski radny Solidarnej Polski Damian Polak i prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu Ireneusz Stachowiak poinformowali, że składają zawiadomienie do prokuratury w związku z możliwością popełnienia przestępstwa przez Ryszarda Brejzę.

Zarzut kierowany wobec prezydenta Inowrocławia to przekroczenie uprawnień w związku z podpisaniem listu intencyjnego w sprawie budowy spalarni odpadów w Mątwach. O komentarz do sprawy we wtorek poprosiliśmy prezydenta Inowrocławia. Dziś otrzymaliśmy odpowiedź od rzecznika urzędu.

Zadziwiający jest fakt, że działacze PiS, po ujawnieniu wczoraj rano przez Radio Zet informacji o przyznanych wysokich stopniach górniczych, m.in. dla radnego Polaka i żony p. Stachowiaka, przez cały dzień szukali tematu zastępczego.

Co ciekawe, po podpisaniu listu intencyjnego przez prezydenta Inowrocławia z marszałkiem województwa w sprawie basenu odkrytego, na który rząd odmówił dofinansowania, pan radny Polak skomentował sprawę w swoich mediach społecznościowych, m.in. tymi słowami: „(…) Podpisał Pan List Intencyjny, który nie ma żadnej mocy prawnej, egzekwowalnej dla stron, które go podpisały (…)”. Zatem może pan radny PiS odejdzie na chwilę od zwyczajów swojej partii i zdecyduje się na konsekwentną strategię polityczną...

W podobnej sprawe listy intencyjne podpisywali i podpisują liczni prezydenci i burmistrzowie... Wystarczy zerknąć do internetu. W naszym województwie dotyczy to m.in. prezydentów Bydgoszczy, Torunia, Włocławka, a w powiecie dwukrotnie list intencyjny z „Ciechem” w tej samej sprawie podpisywał burmistrz Janikowa.

W tej sytuacji nie będziemy oceniali absurdalnego doniesienia do prokuratury, złożonego przez pana Stachowiaka na swojego wieloletniego, byłego pracodawcę.

Adriana Szymanowska, rzecznik UM Inowrocław