W sumie 26 rodzin z naszego regionu otrzymało pomoc materialną w postaci paczek przygotowanych przez darczyńców. W sobotę i niedzielę 17 wolontariuszy dostarczyło najpotrzebniejsze przedmioty, ale także żywność, potrzebującym, zweryfikowanym wcześniej rodzinom.
- Razem z darczyńcami nie tylko z naszego powiatu, ale i z całej Polski zrobiliśmy kawał dobrej roboty. Jestem dumny z tej ekipy. Spora część darczyńców chciała pozostać anonimowa, dlatego mogę w tym miejscu podziękować firmom, szkołom i przedszkolom z Inowrocławia i okolic oraz poszczególnym paczkom znajomych i przyjaciół, którzy tworzyli paczki. To, co zrobili, jest wspaniałą i wielką rzeczą. My jako wolontariusze możemy przekazać, że rodziny które dostały paczki nie były w stanie okazać szczęścia które czuły widząc otrzymaną pomoc i perspektywę spokojnych i smacznych świąt. Pamiętajmy, że dobro wraca - mówi nam Mikołaj Kurek, lider Szlachetnej Paczki w naszym regionie.
- To jest bardzo trudny rok – konsekwencje sytuacji gospodarczej, wojny w Ukrainie, rosnącej inflacji dotknęły wielu z nas. Straciliśmy poczucie bezpieczeństwa, uczyliśmy się życia w większej niepewności. Lecz pomimo tych przeciwności, a może właśnie na przekór im, tysiące Polaków pokazało, jak dużo dobra wypływa z dzielenia się z innymi. Po raz kolejny pokazaliśmy, że potrafimy się dzielić, pomagać sobie w trudnych momentach. Nie myślimy o tym, ile mamy i czy dzieląc się, będziemy mieć mniej. Z tych bezinteresownych pomocy wypływa wiele dobra i siły dla tych, którzy w danej sytuacji są bezsilni - przyznają organizatorzy Szlachetnej Paczki.
Dwudziesta druga edycja "Paczki" dobiega końca, ale fundację można wspierać cały rok, chociażby poprzez wpłaty pieniężne. W tym roku dary w całym kraju trafiły do 15 482 rodzin.