Podczas blisko cztero- i półgodzinnego posiedzenia komisji głos zabierali głównie zaproszeni goście. Jako pierwsi głos zabrali eksperci - prawnicy.

"Ograniczanie praw samorządu terytorialnego jest jednocześnie pozbawianiem podstaw demokracji konstytucyjnej i samej konstytucji. Niestety z tym mamy do czynienia w tej ustawie w zakresie, w jakim ona ogranicza samodzielność organu prowadzącego szkołę lub placówkę" - wskazał konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski z Uniwersytetu Warszawskiego. Zwrócił uwagę na zapisy noweli dotyczące możliwości likwidacji szkoły. Jak mówił, określono w niej tak warunki dopuszczalności likwidacji szkoły, że niezależnie od stanowiska organu prowadzącego głos decydujący ma organ nadzoru pedagogicznego, co narusza artykuł 1. Konstytucji RP. "Zasada dobra wspólnego nie pozwala by system szkolny był narzędziem partii politycznej, czy też koalicji mającej większość parlamentarną" - powiedział. "Oświata publiczna, to nie znaczy oświata rządowa" - dodał prof. Piotrowski.

Według niego naruszony jest też artykuł 2. Konstytucji "w ten sposób, ze ingerencja jest nieproporcjonalna". "Zamierzone przez ustawodawcę cele, polegające na podporzadkowaniu samorządu terytorialnego administracji rządowej w zakresie przewidzianym tą ustawą, w szczególności przekształcenie dyrektorów w funkcjonariuszy podległych administracji rządowej to jest poza konstytucyjnym zakresem działania administracji rządowej". Mówił, że mamy też do czynienia z naruszeniem zasady zaufania do państwa i stanowionego przez niego prawa. "W końcu mamy do czynienia z naruszeniem artykułu 5. Konstytucji" - wskazał. Przywołał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego mówiące "o prawie do samorządu".

Prof. Piotrowski mówił również o naruszaniu artykułu 16., który głosi, że samorząd samodzielnie wykonuje zadania publiczne, "a to oznacza, że decyzje są podejmowane przez organy tego samorządu swobodnie, we własnym zakresie, bez odgórnych poleceń, zaś nadzór organów rządowych jest ograniczony do kontroli legalności". Wskazał też naruszenie artykułu 12. i 58., który zapewnia wolność zrzeszania się, "a tutaj mamy ingerencję w możliwość funkcjonowania zrzeszeń przez ograniczenie możliwości ich działań w szkołach".

"W wreszcie to, że kurator mimo pozytywnej opinii rady rodziców może ograniczyć prowadzenie zajęć organizacjom pozarządowym to ingerencja w prawo rodziców do wychowania zgodnie z własnymi przekonaniami" - powiedział. Mówił też o naruszeniu Karty Praw Samorządu Terytorialnego, co - jak zaznaczył - jest też naruszeniem artykułu 9. i 91. Konstytucji.

O naruszeniu Konstytucji mówili także prof. Krystian Ziemski i dr. Adam Misiejko, przywołali m.in. na artykuł 171. Konstytucji. Głosi on: "Działalność samorządu terytorialnego podlega nadzorowi z punktu widzenia legalności. Organami nadzoru nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego są Prezes Rady Ministrów i wojewodowie, a w zakresie spraw finansowych regionalne izby obrachunkowe". Krytycznie o noweli wypowiedział się też prof. Hubert Izdebski.

Głos zabrakli także samorządowcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, związków zawodowych zrzeszających nauczycieli oraz przedstawiciele rodziców i uczniów. Wszystkie głosy były krytyczne wobec nowelizacji.

Wniosek o odrzucenie nowelizacji w całości złożył senator Janusz Pęcherz (KO). Poparł go przewodniczący komisji senator Zygmunt Frankiewicz (KO). Deklarację o głosowaniu za odrzuceniem projektu złożył senator Krzysztof Kwiatkowski (niezależny). Nowelizację skrytykował też senator Wadim Tyszkiewicz (niezależny).

"Po to zleciliśmy opinie i zaprosiliśmy ekspertów, żeby się nie opierać na emocjach, ale żeby ktoś chłodno ze znawstwem przeanalizował sytuację, jaka zostanie stworzona po przyjęciu tych zmian w Prawie oświatowym. Wszystkie opinie na ten temat były jednolicie negatywne" - powiedział Frankiewicz. Dodał, że co do sprzeczności omawianych przepisów z konstytucją to wierzy ekspertom. Wskazał też, że nowelizacją Prawa oświatowego "po raz kolejny wprowadza się rozwiązanie, że kto inny decyduje, a kto inny ponosi odpowiedzialność, m.in. finansową, jest sprzeczne z logika i prowadzi do katastrofy wcześniej czy później".

Frankiewicz ocenił, że jest teraz "bardzo zły moment na awanturę", jaką wywołuje nowelizacja, "gdyż żyjemy w czasie pandemii, system edukacji jest przeciążony, dzieci i młodzież są w stresie i kryzysie (..), a my dokładamy zamieszanie, które na pewno teraz nie potrzebne niezależnie od tego, kto ma rację".

Nowelizacji bronili senator Marek Komorowski (PiS) i wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.

"Nadzór pedagogiczny i pojęcie nadzoru według teorii prawa administracyjnego zawiera w sobie element kontroli i możliwość wydawania nakazów i poleceń. Wykonywany jest u nas przez kuratora oświaty, którego nadzoruje minister właściwy do spraw oświaty i wychowania. Sprawowanie nadzoru pedagogicznego nie jest nadzorem nad działalnością jednostek samorządu terytorialnego" - powiedział Komorowski. Dodał, że według niego nowelizacja nie jest sprzeczna z konstytucją.

"Całkowicie mi odpowiadają zapisy dotyczącego tego, że stowarzyszenia i organizacje, które będą chciały wejść z zajęciami edukacyjnymi (...) mogą to zrobić po uzyskaniu pozytywnej opinii kuratora oświaty (...). Nie wyobrażam sobie, żeby mogły wchodzić do szkół jakieś organizacje, stowarzyszenie i realizować przez siebie wyimaginowany jakiś program dydaktyczny" - powiedział Komorowski.

"Nie robimy rewolucji, próbujemy pewne rzeczy ucywilizować" - powiedział zaś wiceszef MEiN.

Za odrzuceniem nowelizacji głosowało 6 senatorów, 2 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

W drugiej połowie stycznia za odrzuceniem przez Senat nowelizacji opowiedziały się także senackie Komisje: Nauki, Edukacji i Sportu oraz Obrony Narodowej.

Według nowelizacji dyrektor szkoły lub placówki będzie miał obowiązek – nie później niż na dwa miesiące przed rozpoczęciem zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje – uzyskać szczegółową informację o planie działania na terenie szkoły, konspekt zajęć i materiały wykorzystywane na oferowanych zajęciach, a także uzyskać pozytywną opinię kuratora oświaty dla działań takiej organizacji w szkole lub w placówce. Kurator będzie miał 30 dni na wydanie opinii. Udział ucznia w zajęciach prowadzonych przez stowarzyszenia lub organizacje będzie wymagał pisemnej zgody rodziców niepełnoletniego ucznia lub pełnoletniego ucznia. Z procedury tej wyłączono organizacje harcerskie.

W noweli zapisano też, że jeśli dyrektor szkoły lub placówki oświatowej nie zrealizuje zaleceń wydanych przez kuratora oświaty, będzie on mógł wezwać go do wyjaśnienia, dlaczego tego nie zrobił. Jeśli dyrektor nadal nie będzie realizował zaleceń, kurator może wystąpić do organu prowadzącego szkołę lub placówkę z wnioskiem o odwołanie dyrektora w czasie roku szkolnego, bez wypowiedzenia. Organ prowadzący będzie miał 14 dni na odwołanie dyrektora, jeżeli tego nie zrobi, to powierzenie stanowiska dyrektora wygaśnie 14 dni po otrzymaniu wniosku. W nowelizacji nie przewidziano drogi odwołania się.

Nowelizacja wzmacnia również pozycję kuratora oświaty, jeśli chodzi o wspólne kompetencje organu prowadzącego i organu nadzoru pedagogicznego. Wszędzie tam, gdzie do tej pory wymagana była opinia kuratora, zapisano, że musi być to opinia pozytywna.

Ponadto wprowadzono do ustawy katalog warunków, jakie muszą być spełnione, by organ prowadzący mógł zlikwidować szkołę lub placówkę.

Wzmocniono też nadzór nad szkołami i placówkami niepublicznymi. Kurator będzie mógł wydać osobie prowadzącej taką szkołę lub placówkę polecenie niezwłocznego umożliwienia wykonania czynności dotyczących nadzoru pedagogicznego.

Nowela wprowadza też możliwość prowadzenia nauki zdalnej z innych powodów, niż COVID-19, o ile zawieszenie zajęć stacjonarnych trwa dłużej niż dwa dni. Daje też możliwość organizowania zdalnego nauczania dla uczniów objętych indywidualnym nauczaniem lub uczniów hospitalizowanych.

Rozszerzono katalog zbierania informacji w Systemie Informacji Oświatowej o zadania dotyczące działań szkoły wobec uczniów z orzeczeniem o potrzebie kształcenia specjalnego oraz zajęć rewalidacyjnych oraz dzieci z opinią o wczesnym wspomaganiu rozwoju.

Wprowadzono też zapisy, zgodnie z którymi minister edukacji i nauki umożliwienia Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych przeprowadzanie analiz przyczyn nieobecności nauczycieli w pracy z powodu urlopu macierzyńskiego lub czasowej niezdolności do pracy wskutek choroby, w tym monitorowania przyczyn, skali oraz cykliczności nieobecności w oparciu o dane z Systemu Informacji Oświatowej. Dane mają posłużyć też do badań, prognoz lub opracowań dotyczących nieobecności nauczycieli w pracy wskutek choroby, a także szacowania skutków finansowych zmian przepisów z zakresu ubezpieczeń społecznych.

Nowelizacja zawiera też przepisy dotyczące funkcjonowania filii szkół artystycznych i oddziałów przysposobienia wojskowego w szkołach ponadpodstawowych.

Na posiedzeniu plenarnym Senat będzie rozpatrywać nowelizację Prawa oświatowego w piątek 4 lutego. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ mhr/