Jeszcze 7 grudnia w naszym powiecie dwie rodziny pozostawały bez wsparcia, o czym pisaliśmy we wtorek. Na następny dzień lista oczekujących na pomoc w naszym regionie była pusta, a to oznacza, że wszyscy potrzebujący znaleźli swoich darczyńców. Potwierdza to Mikołaj Kurek, lider Szlachetnej Paczki w powiecie inowrocławskim.
- Zadaniem lidera jest współpraca z wolontariuszami i dopilnowanie, by spisanie, odwiedzenie rodzin i przygotowanie paczek przeprowadzić sprawnie oraz żeby wszystkie rodziny zostały odwiedzone. W tym roku na szczęście nam się to udało, chociaż zaczęliśmy późno, ale z taką ekipą naprawdę udało się to zrobić w bardzo krótkim czasie - mówi Mikołaj.
Podczas tegorocznej edycji w naszym regionie działa 11 wolontariuszy, którzy przekazują paczki przygotowane przez darczyńców 15 rodzinom. Każda z potrzebujących rodzin została wcześniej szczegółowo zweryfikowana, a jej potrzeby konkretnie określone. W paczkach znajdują się m.in. żywność, chemia, a także pralki, czy kuchenki.
- Wolontariuszem w Szlachetnej Paczce zostałem w tym roku. O tym, że w naszym regionie brakuje wolontariuszy dowiedziałem się w październiku dzięki portalowi Ino.online. Umówiłem się na wdrożenie i tak na spontanie się zapisałem. Moim zadaniem było weryfikowanie rodzin wraz z moim liderem. Uważam, że ta forma pomocy jest bardzo potrzebna. Myślę że to też spaja nas, jako społeczeństwo i pokazuje naszą wspólną solidarność - mówi nam Bartłomiej Szczekarewicz.
Osoby, które nie zdążyły wspomóc rodzin przygotowując dla nich paczkę, mogą jeszcze wesprzeć akcję poprzez dokonanie wpłat. Szczegóły na szlachetnapaczka.pl.