W minioną sobotę w Niszczewicach patrol policji zatrzymał do kontroli mitsubishi. Zachowanie kierowcy wydało się policjantom podejrzane. Badanie stanu trzeźwości 44-letniego kierowcy wykazało, że miał 2,76 promila alkoholu w organizmie. Ponadto policjanci ustalili, że mężczyzna ma dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Dlatego prosto z drogi trafił do policyjnego aresztu.

Zobacz też: Bilans akcji "Znicz" na drogach

- Następnego dnia na podstawie zgromadzonego przez policjantów materiału dowodowego mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i złamania sądowego dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów. Zarówno oskarżyciel, jak i sąd poparł wniosek policji o tymczasowe aresztowanie kierowcy mitsubishi. Na najbliższe dwa miesiące trafił on do aresztu. Odpowie w warunkach recydywy, a grozi mu teraz kara do siedmiu i pół roku więzienia - mówi Izabella Drobniecka z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.