W przypadający 8 sierpnia Międzynarodowy Dzień Pszczoły przedstawiciele GZM, na terenie której – podobnie jak w innych ośrodkach miejskich – powstają liczne miejskie pasieki, przygotowali kilka rad i wyjaśnień dotyczących adaptacji pszczoły miodnej w warunkach miejskich.
Jak przypomnieli w informacji prasowej, w Polsce żyje 470 gatunków pszczół. Pszczoła miodna (hodowlana) jest tylko jednym z nich, jednak przy udziale człowieka może być poważną konkurencją dla pozostałych gatunków wolnożyjących.
"Do niedawna ule pszczoły miodnej wpisane były głównie w krajobraz wiejski, jednak od kilku lat rozwija się trend stawiania uli na dachach budynków miast całego świata. Podobnie dzieje się w Polsce. Prekursorem tej idei w naszym kraju był warszawski Hotel Regent, obecnie najwięcej miejskich pasiek jest w Krakowie" – podali pasjonaci z GZM.
"Okazuje się, że zieleń miejska obecnie wykazuje się większą różnorodnością gatunkową, stanowiąc swoistą konkurencję dla wiejskich monokultur, a co najważniejsze jest to przestrzeń wolna od środków chemicznych stosowanych w rolnictwie, co ma przełożenie na przeżywalność roju" - wyjaśnili.
Przestrzegli jednak, że pszczoły w warunkach miejskich wymagają ludzkiego wsparcia: decydując się na ustawienie uli w mieście należy przede wszystkim zadbać o ciągłość bazy pokarmowej dla wszystkich owadów zapylających, przez cały okres wegetacyjny.
"Zalecane miejsca to obszary biologicznie czynne, z ograniczonym koszeniem oraz dominującą roślinnością łąkową oraz ukwieconymi balkonami i ogródkami" – uściślili samorządowcy Metropolii.
"Pamiętajmy również o tym, że regulaminy utrzymania czystości i porządku w poszczególnych gminach mogą narzucać obostrzenia co do hodowli pszczół na terenie miasta, dlatego warto upewnić się co do prawnych możliwości umieszczenia pasieki w wybranym przez nas miejscu" - zasugerowali.
Jedna z pierwszych miejskich pasiek w regionie stanęła ponad dwa lata temu przy Muzeum Śląskim w Katowicach. Zorganizowano tam też wówczas warsztaty pszczelarskie.
Obecna siedziba Muzeum Śląskiego powstała przed kilkoma laty na terenie zajmowanym kiedyś przez kopalnię "Katowice". Większość jej powierzchni umieszczono pod ziemią, a okoliczny teren zaprojektowano pod potrzeby owadów zapylających. Rosną tam miododajne rośliny, dobrane m.in. pod względem terminów kwitnienia, aby pszczoły mogły kolejno z nich korzystać.
Potem pszczele ule pojawiły się m.in. na dachu Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego, na dachach katowickich budynków basenów Brynów i Burowiec, czy siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. W ostatnich miesiącach o własnych pasiekach informowały liczne firmy, a w ostatnich dniach – samorządowe Koleje Śląskie.(PAP)
autor: Mateusz Babak
mtb/ mark/