- Kryminalni z inowrocławskiej komendy prowadzą postępowanie dotyczące oszustwa metodą „na policjanta”. Wczoraj do inowrocławianki zadzwonił telefon i rozmówca przedstawił się za policjanta prowadzącego sprawę. Następnie z uwagi na groźbę utraty pieniędzy z konta, tak pokierował kobietą, by ta ściśle według jego instrukcji wypłaciła gotówkę z banku i dała ją pod ochronę wskazanej osobie. Seniorka w to uwierzyła i przekazała nieznanemu mężczyźnie sporą kwotę pieniędzy. Wczoraj również dyżurny komendy w Inowrocławiu został poinformowany o dziesięciu przypadkach telefonów do mieszkańców miasta. Podający się za policjanta mężczyzna wypytywał o to, w jakim banku ktoś posiada konto - informuje asp. sztab. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Policja przypomina:
Uważaj na podobne telefony! Policja apeluje! Tym razem oszust podał się za policjanta prowadzącego rzekomą sprawę. Oszuści działają bez żadnych skrupułów. Manipulują rozmową i wyciągają od rozmówcy informacje o finansach. Znane są też przypadki, że chwilę po zakończeniu pierwszej rozmowy, do ofiary dzwoni kolejna, która podaje się funkcjonariusza Policji lub CBŚP. Przestępca informuje rozmówcę o tym, że jest potencjalną ofiarą oszustwa. Mówi, że poprzednia rozmowa telefoniczna była próbą wyłudzenia pieniędzy i że oszust został namierzony. Nalega, aby osoba pokrzywdzona wypłaciła określoną sumę pieniędzy z banku i przekazała ją wyznaczonej osobie lub prosi o wykonanie przelewu bankowego na wskazany numer konta.
Przypominamy, że również sposobem najczęściej stosowanym przez oszustów jest metoda „na wnuczka”. Oszuści dzwonią, podając się za członka rodziny, najczęściej wnuczka. Działają też tak, że zmieniają głos, by nie zostać rozpoznani. Proszą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Zazwyczaj pieniądze mają być przeznaczone na szkody wynikające z wypadku drogowego, operację, zakup samochodu czy innych rzeczy.
Jeżeli dzwoni ktoś i prosi o pieniądze, nie należy podejmować żadnych pochopnych działań. Nie informuj nikogo telefonicznie o kwocie pieniędzy, jaką masz w domu lub na koncie. Nie wypłacaj "pod czyjeś dyktando" oszczędności z banku. Najlepiej zadzwoń do kogoś z rodziny i zapytaj czy osoba, która prosiła o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Wszelkie wątpliwości dotyczące telefonów o podobnej treści, zgłaszaj natychmiast Policji.