Stoimy u progu największej suszy od wielu lat. Eksperci alarmują o możliwych przerwach w dostawach prądu, ogromnych cenach żywności i stratach dla rolników. Stajemy się pustynią Europy. Ten czas będzie dla nas czasem na walkę z kolejną klęską naturalną, zaraz za, a może nawet obok szalejącej pandemii COVID-19. 

Wszyscy podejmujemy różne kroki, stosowne do naszych możliwości. Oszczędzamy wodę w każdej możliwej czynności. Dlatego podnosimy ważną kwestię pod rozwagę władz miasta Inowrocławia - apelujemy o zaniechanie koszenia miejskich trawników. Gleby w naszym kraju są już wystarczająco suche, a częste koszenie trawników tę sytuację jeszcze pogarsza. Wysokie trawy, zamieniane z trawników na łąki, zdecydowanie lepiej radzą sobie w warunkach suszy - lepiej zatrzymują wodę w glebie i nie wymagają tak częstego podlewania. Zapewniają niższą temperaturę w czasach upałów i zmniejszają ilość pyłu i kurzu którym musielibyśmy oddychać. Biologiczna pustynia w tak trudnym okresie nie jest nam potrzebna. Nie ma ona żadnej wartości dla innych organizmów - zarówno owadów (pszczół, które i tak mają trudne warunki do życia, motyli, innych zapylaczy), jak i ptaków, które są naturalną ochroną zieleni przed insektami. 

Dodatkowo, zaprzestanie koszenia to oszczędność dla miasta, które znajduje się w trudnej sytuacji związanej z pandemią. Nie zanieczyszcza się powietrza spalinami kosiarek, a ich hałas nie wpływa negatywnie na samopoczucie mieszkańców. Strzyżenie trawników, poza aspektami estetycznymi, nie ma żadnego usprawiedliwienia biologicznego i może przysłużyć się do większych skutków suszy. Są miasta, które już z tego zrezygnowały - Poznań i Warszawa. Weźmy z nich przykład. Niech Inowrocław dołączy do grona miast na których inni się wzorują. 

Lewica Razem Bydgoszcz

Aktualizacja, g. 15.20
Urząd miasta przesłał odpowiedź na petycję:

Przechwytywanie w trybie pełnoekranowym 07.05.2020 151911.bmp

Czy popierasz treść petycji?