Akt oskarżenia trafił do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy w ubiegły poniedziałek. Dziś sąd zdecyduje natomiast o ewentualnym przedłużeniu tymczasowego aresztu dla oskarżonego.

- Prokuratura objęła aktem oskarżenia zarzut polegający na nieumyślnym sprowadzeniu przez Eugeniusza S. pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób, czyli mieszkańców kamienicy. W świetle opinii biegłych z zakresu pożarnictwa i innych dowodów potwierdziły się nasze wstępne ustalenia, że lokator, będąc w znacznym stopniu pod wpływem alkoholu, w sposób nieostrożny obsługiwał kuchenkę gazową. Chciał coś ugotować i zasnął. Doszło do zaplenia kuchenki, a następnie ogień objął jego mieszkanie. Zatrucie czadem i odcięcie dopływu tlenu do organizmu było natomiast przyczyną śmierci matki i jej trzech córek, które znajdowały się w mieszkaniu sąsiednim - mówi prok. Agnieszka Adamska-Okońska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

W chwili zdarzenia Eugeniusz S. miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyzna przyznał się do winy. Śledczy podkreślają, że do spowodowania pożaru doszło w sposób nieumyślny, dlatego grozi mu za ten czyn do 8 lat więzienia.