Założenie na terenach zurbanizowanych systemu ogrodów deszczowych, do którego projekt zachęca, angażując mieszkańców, powoduje, że część wody opadowej jest zatrzymywana, oczyszczana i infiltrowana w głąb ziemi, przez co zmniejsza się ilość deszczówki, która trafia do kanalizacji.
To proste i tanie, a zarazem innowacyjne rozwiązanie, jest skutecznym sposobem na deszczówkę w mieście. Projekt powstał z udziałem ekspertów, którzy przygotowali kompleksowe informacje na temat możliwości założenia ogrodu deszczowego – doboru odpowiednich roślin, podłoża, wielkości donic, rodzaju drenaży; wykonali też demonstracyjny ogród, mający służyć inspiracji.
„Ponieważ miasta są coraz bardziej zabetonowane, wyasfaltowane, to wodzie dużo trudniej jest wsiąkać w podłoże, niż kiedyś, a jak jest jej za dużo na powierzchni, to wyrządza nam szkody. Jednoczenie woda jest zasobem, dlatego nie warto, żeby nam tak po prostu przepadała. Ogród deszczowy jest więc pomysłem, który pozwala działać z dwóch stron" – wyjaśniła w rozmowie z PAP wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała.
Podstawowym elementem programu jest system wsparcia finansowego osób, które założą ogród na swojej posesji – kosztami kwalifikowanymi jest koszt zakupu donic, rur spustowych, rur drenażowych oraz nasadzeń roślinnych.
Twórcy projektu zapewniają, że we własnoręcznie zbudowanym ogrodzie deszczowym doskonale sprawdzą się m.in. niezapominajka leśna, kosaciec żółty, czy wierzba wiciowa, które mają szczególne właściwości znoszenia suszy i okresowego zalewania.
Ogród deszczowy pozytywnie wpływa na mikroklimat, dzięki funkcjom dekoracyjnym podnosi jakość życia w mieście, poprawia także czystość wód – zarówno tych podziemnych, jak i powierzchniowych. Ogród ten pozwala także zwiększyć gospodarność w zużyciu wody z wodociągów, którą zastępuje zebrana deszczówka. Dla właściciela ogrodu o powierzchni 300 m2 wiąże się to z oszczędnościami rzędu blisko 3 tys. zł rocznie.
Wiceprezydent Gdyni powiedziała, że pierwsze ogrody deszczowe powstały w Gdyni w centralnie położonych miejscach, czy to w centrum miasta, czy w centrum dzielnicy, aby łatwo można było się na nie natknąć i zainteresować się zielenią.
„Już dzisiaj zainteresowanie nie jest małe, natomiast jesteśmy przekonani, że właśnie ta faza edukacyjna spowoduje, że będzie ono przyrastało geometrycznie, bo to jest rzeczywiście rzecz nowa, do której ludzi trzeba może nie tyle przekonać, co uświadomić, że takie rozwiązanie istnieje" – zaznaczyła Gruszecka-Spychała.
Podczas środowej gali, na której uhonorowano zwycięzców konkursu na najlepsze innowacje w samorządach, nie zabrakło głosów, że takie rozwiązania trudniej wdraża się w sektorze publicznym w porównaniu do przedsiębiorstw.
Wiceprezydent Gdyni zapytana, czy zgadza się z takim twierdzeniem, powiedziała, że prawdziwe innowacje, niezależnie od tego, czy w biznesie, czy w administracji zawsze napotykają na przeszkodę mentalną, gdyż "mamy wbudowany w siebie lęk przed zmianą". "Mądrzejsi mówią, że tak naprawdę ludzie nie boją się zmian, tylko ewentualnej utraty, która by się ze zmianą łączyła, i to jest, uważam, parametr absolutnie wspólny i dla biznesu, i dla samorządu" – podkreśliła.
Zaznaczyła jednoczenie, że mając w życiorysie również doświadczenie w biznesie i porównując te "dwa światy" uważa, że w samorządzie rzeczywiście jest trudniej. "W biznesie dużo częściej mamy do czynienia z racjonalnością i ze zdrowym rozsądkiem (…) w administracji publicznej bardzo często na przeszkodzie stają nam procedury i szeroko pojęte otoczenie regulacyjne" – oceniła wiceprezydent Gdyni.
Zapytana o finansowanie innowacji, przyznała, że może być ono w przyszłości trudniejsze, zarówno z powodu pogarszającej się sytuacji finansowej samorządów, jak i zmian w przyszłych programach UE. "Liczymy się z tym, ze łatwy pieniądz dotacyjny się skoczył, i że ta najbliższa perspektywa finansowa, która jest przed nami, będzie inna, niezależnie od tego, jaki przyjemnie finalnie kształt" – podkreśliła.
Nagrody Innowacyjny Samorząd 2020 w pięciu kategoriach wręczono w środę podczas uroczystej gali w Ministerstwie Rozwoju w Warszawie. Obok Gdyni laureatami, w poszczególnych kategoriach, zostali: gmina miejska Ciechanów, gmina miejsko-wiejska Grodzisk Mazowiecki, gmina wiejska Klembów i Powiat Toruński. W kategorii dużych miast, w której zwyciężyły gdyńskie ogrody, wyróżnione zostały też Katowice - za projekt „KATOobywatel – projekt dla aktywnych mieszkańców Katowic” oraz Łódź - za projekt „Latarnicy Społeczni i Gospodarze Obszaru – rewitalizacja po łódzku”.
Do konkursu zgłoszono w sumie 304 projekty, które nadesłało 181 jednostek samorządu terytorialnego.
W kolejnych dniach będziemy informować o kolejnych nagrodzonych i wyróżnionych projektach.
Galeria foto: https://livefoto.pap.pl/livefoto/
Źródło informacji: Serwis Samorządowy PAP