"Uprawnieni do korzystania z Małego ZUS-u w dotychczasowej formule powinni zgłosić chęć korzystania z tej ulgi do 8 stycznia 2020 roku. Następnie - od 1 lutego - będą mogli opłacać składki w ramach Małego ZUS-u Plus, który tego dnia wejdzie w życie" - czytamy w komunikacie MR.

Natomiast do końca lutego, przypomina ministerstwo, będzie można złożyć chęć korzystania z Małego ZUS-u Plus. Ustawę przewidującą to rozwiązanie Sejm uchwalił w czwartek wieczorem.

Jak podało MR, z Małego ZUS-u Plus będzie mogło skorzystać od 1 lutego około 320 tys. najmniejszych przedsiębiorców. Ich składki będą liczone proporcjonalnie do dochodu i niższe średnio o kilkaset złotych miesięcznie. Poinformowano, że to rozwiązanie dla najmniejszych firm, których przychód w 2019 roku zamknie się w kwocie 120 tys. zł.

Według Ministerstwa Rozwoju szacowany koszt nowych regulacji dla finansów publicznych to ok. 1,3 do ok. 1,5 mld zł w kolejnych latach – tyle pozostanie w kieszeniach przedsiębiorców.

"Decyzja Sejmu to dobra informacja dla najmniejszych przedsiębiorców. Dzięki rozszerzeniu dotychczasowego Małego ZUS-u, każdego miesiąca zaoszczędzą oni średnio po kilkaset złotych. Przykładowo, przedsiębiorca, którego przeciętny miesięczny dochód w 2019 r. wynosił 2,8 tys. zł, w przyszłym roku będzie płacił na ubezpieczenia społeczne 442,96 zł miesięcznie plus obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne. Jego korzyść w stosunku do pełnej składki ZUS w 2020 r., bez ubezpieczenia zdrowotnego, wyniesie zatem 549,34 zł" – mówi cytowana w komunikacie minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Podkreśliła, że ustawa jest realizacją jednego z punktów tzw. Piątki na 100 dni, którą przedstawiono w kampanii wyborczej. Dzięki niej najmniejsi przedsiębiorcy będą mogli przeznaczyć zaoszczędzone pieniądze na inwestycje, rozwój swoich firm czy konsumpcję.

"Wzrośnie też ich dochód rozporządzalny. To wszystko pozytywnie wpłynie na popyt konsumpcyjny i inwestycyjny, a także aktywność zawodową w naszym kraju" - dodała.

Według wiceministra Marka Niedużaka zmiana istotnie ulży najdrobniejszym przedsiębiorcom. Niedużak spodziewa się wzrostu przeżywalności najmniejszych firm, dla których moment przechodzenia na pełną składkę dotychczas był krytyczny.

"Nasz projekt utrzymuje mechanizmy, które pozwalają korzystającym z ulgi wypracować staż wymagany do emerytury. Przedsiębiorcy muszą jednak pamiętać o tym, że opłacanie niższych składek przełoży się w przyszłości na niższe emerytury i inne świadczenia z ZUS" - informuje minister.

Zgodnie z informacjami MR obecnie – od 1 stycznia tego roku – obowiązuje tzw. Mały ZUS. Mogą z niego korzystać przedsiębiorcy, których średniomiesięczny przychód w 2018 roku nie przekraczał 2,5-krotności minimalnego wynagrodzenia, czyli 63 tys. zł rocznie. W ich przypadku składki na ubezpieczenia społeczne naliczane są proporcjonalnie do przychodu. Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że od początku obowiązywania ustawy chęć skorzystania z nowej ulgi zgłosiło ponad 186 tys. osób.

Przedstawiciele przedsiębiorców sugerowali jednak poszerzenie grupy beneficjentów tego rozwiązania. Zgłaszali też postulat powiązania wysokości składek z dochodem, który lepiej niż przychód odzwierciedla faktyczną sytuację finansową przedsiębiorcy.

Mały ZUS Plus obniży składki tym, którzy już obecnie korzystają z Małego ZUS-u, a także poszerzy grono przedsiębiorców, którzy będą mogli płacić niższe składki.

Aby skorzystać z Małego ZUS-u Plus, oprócz spełnienia kryterium przychodowego, tj. nieprzekroczenia rocznego przychodu w wysokości 120 tys. zł, trzeba będzie również prowadzić działalność w poprzednim roku przez co najmniej 60 dni. Z obniżki składek nie skorzystają przedsiębiorcy, którzy rozliczali się w poprzednim roku w formie karty podatkowej i jednocześnie korzystali ze zwolnienia sprzedaży z podatku VAT.

MR tłumaczy, że oprócz dotychczasowego obowiązku przedkładania przez przedsiębiorcę informacji o rocznym przychodzie z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej oraz o podstawie wymiaru składek, powinien on przekazywać dane dotyczące dochodu oraz form opodatkowania. Te dodatkowe informacje przedsiębiorcy będą składać, jak dotychczas, w imiennym raporcie miesięcznym albo w deklaracji rozliczeniowej. Nie będzie to więc wymagać wypełniania żadnych dodatkowych nowych formularzy ani druków.

Oprócz tego obniżona składka może być opłacana maksymalnie przez 36 miesięcy (3 lata) w ciągu kolejnych 60 miesięcy (5 lat) prowadzenia działalności. Chodzi o to, wyjaśnia MR, by przedsiębiorcy mieli szansę na uzbieranie stażu niezbędnego do otrzymania emerytury.

Z rozwiązania nie będą mogli skorzystać przedsiębiorcy, którzy wykonują działalność na rzecz swoich byłych pracodawców. Celem jest to, aby zapobiegać zjawisku „wypychania” pracowników z etatu na samozatrudnienie.

"Co do zasady, chęć korzystania z Małego ZUS-u Plus będzie można zgłosić do końca pierwszego miesiąca obowiązywania tej regulacji, a w kolejnych latach do końca stycznia. Nie zmieni się kolejność korzystania z ulg w opłacaniu składek na ubezpieczenia społeczne: najpierw „ulga na start”, potem 24 miesiące preferencyjnych składek, a następnie Mały ZUS Plus" - wyjaśniono.

Według resortu rozwoju Mały ZUS Plus to kolejna zmiana w prawie, którą można zaliczyć do "proprzedsiębiorczych" ułatwień wprowadzonych w ostatnim czasie, jest też komplementarna wobec innych nowych regulacji.

Poinformowano, że jeśli przedsiębiorca zaczyna działalność i jego miesięczny przychód jest niższy niż połowa najniższej pensji krajowej (obecnie 1125 zł), w ogóle nie musi rejestrować swojej działalności. Jeśli zacznie mu się powodzić lepiej, musi założyć firmę, ale może skorzystać z tzw. ulgi na start, czyli przez pół roku od rejestracji przedsiębiorstwa będzie zwolniony ze składek społecznych.

"Później, przez kolejne dwa lata, ten sam przedsiębiorca będzie miał możliwość korzystania z preferencyjnej składki, która w przyszłym roku wyniesie 780 zł. Po tym czasie będzie mógł korzystać z udogodnień Małego ZUS-u Plus (jeśli spełni kryteria przewidziane ustawą)" - dodano. (PAP)

Autor: Marcin Musiał