W czwartek na jednym z osiedli w Koninie, podczas próby wylegitymowania przez policję 21-latka i dwóch 15-latków najstarszy mężczyzna zaczął uciekać. Według informacji policji 21-latek nie reagował na wezwania do zatrzymania. Goniący go funkcjonariusz użył broni, policja utrzymuje, że był do tego zmuszony; postrzelony 21-latek zmarł.
Postępowanie w tej sprawie od piątku prowadzi Prokuratura Okręgowa w Koninie. Jak powiedział w sobotę PAP mec. Wąż, sprawa powinna trafić do Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Adwokat wskazał, że w obecnej sytuacji "występują wątpliwości co do ewentualnej bezstronności w zakresie prowadzenia postępowania".
"Jednostka, która współpracuje na szczeblu organizacyjnym, zawodowym z Komendą Miejską Policji w Koninie, z funkcjonariuszami tej komendy nie powinna prowadzić tego śledztwa. Dla dobra śledztwa, ze względu na wagę sprawy a w szczególności na odbiór społeczny zasadnym jest, aby sprawę tę prowadziła niezależna miejscowo prokuratura lub zespół prokuratorów powołany przez jednostkę nadrzędną do prowadzenia tego typu spraw" - powiedział.
Wniosek o przekazanie sprawy do poznańskiej jednostki ma zostać złożony w poniedziałek w konińskiej prokuraturze, przesłany do prokuratury regionalnej, krajowej oraz do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry.
Adwokat poinformował, że będzie chciał zapoznać się z teczką akt osobowych funkcjonariusza, który postrzelił 21-latka; już został złożony wniosek w tej sprawie. Zapewnił, że faktyczne okoliczności zdarzenia są "o 180 stopni odmienne od tych, które podają media". "Okoliczności zdarzenia, które są dotychczas podawane, w realiach szczątkowych informacji jakie posiadam, są zgoła odmienne" - powiedział.
Mec. Michał Wąż powiedział, że ojciec śmiertelnie postrzelonego Adama jest "w dramatycznej sytuacji". "Znajduje się w stanie zaawansowanej, patologicznej żałoby. Nie otrzymał żadnego wsparcia psychologicznego, nikt go nie odwiedził - mówię o funkcjonariuszach policji. Nikt się nie zainteresował ojcem, któremu zabito syna: nie ma wsparcia ze strony prokuratury, policji czy miasta" - podkreślił.
W piątek Prokuratura Okręgowa w Koninie poinformowała, że prowadzone postępowanie dotyczy nieumyślnego nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego i nieumyślnego spowodowania śmierci. W piątek przeprowadzana została sekcja zwłok. Na razie nie przeprowadzono jakichkolwiek czynności z udziałem policjanta, który oddał strzał. Prokuratura argumentowała to jego stanem zdrowia. Śledczy zabezpieczyli nagranie z monitoringu, na którym, jak podano, przynajmniej częściowo zarejestrowany został przebieg zdarzenia.
Przy ciele mężczyzny znaleziono w czwartek nożyczki i woreczek foliowy z białym proszkiem. Nie wiadomo, czy 21-latek zaatakował goniącego go policjanta nożyczkami, bądź groził mu nimi. Na razie nie wiadomo też, jaką substancję miał przy sobie mężczyzna.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar zapowiedział w piątek, że zwróci się o informacje w tej sprawie do policji i prokuratury. (PAP)
autor: Rafał Pogrzebny
rpo/ mhr/