Pierwsza zapowiedź biograficznego filmu „Michael” ma formę teasera, w którym zobaczyć można kilka efektownych migawek z pełnej rozmachu produkcji. Poszukiwacze sensacji muszą obejść się ze smakiem, gdyż w całym trailerze nie ma ani sekundy materiału, który mógłby pokazywać kontrowersje, jakich w karierze muzyka nie brakowało. Jest kolorowo, wesoło i rytmicznie. Fani artysty znajdą w zwiastunie ikoniczne momenty i stroje znane z bogatej kariery artysty pełnej sukcesów zarówno na listach przebojów, jak i trasach koncertowych.

Studio Lionsgate, dla którego wyprodukowany został „Michael”, rozpoczęło promocję teasera w sieci, a w kinie będzie można zobaczyć go po raz pierwszy przed seansami filmu „Iluzja 3”. Jego premiera już w piątek 14 listopada. Zapowiedź otwiera scena w studiu nagraniowym, gdzie przed nagraniem, kilkoma słowami dzieli się z Jacksonem grany przez Kendricka Sampsona, Quincy Jones. „Wiem, że długo na to czekałeś. Ścieżki dźwiękowe zostały przygotowane, teksty piosenek są gotowe. Zaczynamy od początku” – mówi słynny producent muzyczny. Potem następuje montaż scen z młodości Michaela, teledysku „Thriller”, czy fragmentów koncertów, a w tle słychać hit z 1982 roku „Wanna Be Startin' Something”.

W rolę Michaela Jacksona wciela się Jaafar Jackson. W filmie występują również Miles Teller (zagrał adwokata Jacksona, Johna Branki), Colman Domingo (ojciec Michaela, Joe), Nia Long (matka Katherine), Jessica Sula (siostra Janet), Larenz Tate (założyciel wytwórni Motown, Berry Gordy), Kat Graham (Diana Ross) oraz Laura Harrier (producentka muzyczna Suzanne de Passe).

Główne zdjęcia do „Michaela” zakończyły się w maju 2024 roku. Później konieczne były jednak dokrętki, w efekcie data premiery przełożona została z 3 października 2025 na 24 kwietnia 2026 roku. Pojawiały się spekulacje, że film podzielony zostanie na dwie części, jednak pierwsza zapowiedź wskazuje na to, że tak nie będzie. (PAP Life)

kal/ moc/