Na szczęście skończyło się jedynie na stratach materialnych, które wyceniono na tysiąc złotych.

- Mężczyzna powiadomił o zdarzeniu policję. Działania w tej sprawie podjęli dzielnicowi, którzy przeanalizowali zebrane ustalenia i namierzyli miejsce skąd padły strzały. Okazało się, że autorem ich jest 45-letni mieszkaniec z bloku naprzeciw, który posiadał wiatrówkę. To on zabawiał się w haniebny sposób. Swoje zachowanie tłumaczył tym, że strzelał do ptaków. Śrutowe kulki trafiły jednak w okno, wyrządzając straty na tysiąc złotych. Został zatrzymany do wyjaśnienia, a jego pistolet pneumatyczny policjanci zabezpieczyli - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Inowrocławscy kryminalni przy okazji tego zdarzenia powrócili do podobnej sprawy z maja tego roku, kiedy to nie wykryto sprawcy. Wtedy też doszło do uszkodzenia okna balkonowego innej osoby. Straty oszacowano na 900 zł.

Zatrzymany 45-latek usłyszał w miniony czwartek dwa zarzuty uszkodzenia mienia. Wiatrówka została zabezpieczona i będzie dowodem w sądzie. Mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.