- 22 sierpnia kryminalni inowrocławskiej policji doprowadzili do prokuratury zatrzymanego dwa dni wcześniej 38-letniego mężczyznę. Usłyszał cztery zarzuty przestępstw polegających na trzech włamaniach i kradzieży. W lipcu policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży z włamaniem do automatu z kulkami w centrum miasta. Sprawca wyrwał kasetkę i ukradł gotówkę. Podobnie chciał „potraktować” jeszcze cztery inne urządzenia, lecz nie zdołał dostać się do środka. Do takich włamań doszło dwukrotnie także w sierpniu, gdy z automatów z zabawkami zostały skradzione pieniądze - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Po analizie policjanci wytypowali mężczyznę, który mógł być sprawcą przestępstw. Zatrzymano go w środę, gdy szedł jedną z ulic Inowrocławia.

- Trafił do policyjnego aresztu. Na podstawie zebranych dowodów było wiadomym, że to on „interesował się” automatami i okradł je. Ponadto mężczyzna ukradł wideodomofon z budynku przy ulicy Wałowej wyrywając go ze ściany, czym spowodował straty 1500 złotych. Śledczy zebrali obszerny materiał dowodowy i wnioskowali o tymczasowy areszt. To już kolejny wniosek z uwagi na to, że mężczyzna na początku sierpnia także „tłumaczył się” w prokuraturze za włamania, a w przeszłości był notowany za inne przestępstwa. Dozory, którymi był obejmowany najwyraźniej nie robiły większego wrażenia na podejrzanym - mówi rzecznik inowrocławskiej policji.

Wczoraj oskarżyciel zdecydował o kolejnym, w sumie dziesiątym już dozorze. Za popełnione przestępstwa mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.