Poniżej wypowiedź Tomasza Marcinkowskiego, opublikowana w mediach społecznościowych, komentująca dzisiejsze wystąpienie Marka Słabińskiego.
"Dziś objawił się publicznie w Inowrocławiu pisowski komisarz. Powołanie go, zajęło ustępującemu wojewodzie prawie 2 miesiące. Trzeba przyznać, że dla tych, którzy nie zetknęli się dotąd z Panem Markiem mógł to być pewien szok poznawczy, bo czas oczekiwania wynagrodzony został w pełni, a Pan Marek podczas konferencji prasowej dał prawdziwy popis swoich możliwości. Oto krótki wyciąg ze specyficznej logiki tymczasowego pisowskiego komisarza: spółki komunalne przynoszą za małe dochody, ale jednocześnie powinny działać pro bono. Polityka finansowa miasta przez lata była zła, ale zadłużenie jest niewielkie i maleje. Okradają nas portugalskie markety, ale jak przeniosą siedzibę do Inowrocławia, to będziemy mieli dziesiątki milionów zysków z CIT. Projekt budżetu jest zły, ale on go uratuje, bo będzie chciał zlikwidować opłaty za psy...
Zasadniczo, Pan Marek jest bardzo zadowolony, pracuje mu się świetnie, a urzędnicy są fantastyczni.
Cóż. Co do profesjonalizmu i oddania Miastu naszych Urzędniczek i Urzędników nigdy nie miałem wątpliwości, bo współpracuję z nimi od lat. Projekt budżetu przygotowywany był w znacznym stopniu właśnie we współpracy z nimi i opiera się na rzetelnych podstawach. Niskie dywidendy ze spółek komunalnych wynikają właśnie z tego, że swoje usługi świadczą na rzecz mieszkańców, w oparciu o rozsądnie i oszczędnie skalkulowane podstawy – nigdy nie miały i nie powinny być narzędziem do zarabiania. Radni Porozumienia Samorządowego wspólnie z Prezydentem Ryszardem Brejzą zawsze w ten sposób prowadzili politykę naszego Miasta. Cieszy fakt zauważenia przez Pana Komisarza, że polityka budżetowa, w tym zarządzanie długiem była przez lata prowadzona rozważnie i odpowiedzialnie. Jako Przewodniczący Rady Miejskiej zapewniam, że będzie tak dalej. To bowiem Rada podejmuje decyzję co do kształtu budżetu i decyduje o jego treści. Uspokajam więc wszystkich zaniepokojonych, że nawet jeśli „polityka budżetowa samorządów jest hobby” Pana Komisarza, to mogą być spokojni – nie pozwolimy na żadne hobbystyczne eksperymenty".
Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej Inowrocławia