W miniony weekend uwagę policjantów przykuł pojazd, który poruszał się drogami technicznymi w Inowrocławiu. - Nie miał on włączonych obowiązkowych świateł mijania. Mundurowi postanowili zatrzymać do kontroli fiata. Poruszali się nim dwaj mężczyźni, mieszkańcy powiatu inowrocławskiego. 32 i 24–latek w trakcie kontroli zaczęli się nerwowo zachowywać, unikać kontaktu wzrokowego. W aucie była wyczuwalna charakterystyczna woń marihuany - mówi sierż. szt. Emil Gawroński,
KPP Inowrocław.

By uniknąć odpowiedzialności pasażer chciał pozbyć się dowodów i "ukradkiem” wyrzucił dwa zawiniątka. To nie umknęło uwadze mundurowych.

- Policjanci sprawdzili kierującego urządzeniem AquilaScan pod kątem prowadzenia pod wpływem substancji narkotycznych. Jak się okazało, urządzenie dało wynik pozytywny na narkotyki. Mężczyźnie zatrzymano uprawnienia do kierowania pojazdami oraz pobrano krew do dalszych badań - dodaje Emil Gawroński.

Mundurowi zabezpieczyli łącznie ponad kilkadziesiąt gram marihuany i haszyszu.

Kierujący odpowie za posiadanie zakazanych środków odurzających. Ponadto, jeśli badania laboratoryjne potwierdzą wstępne badanie narkotesterem, wówczas kierujący usłyszy kolejny zarzut dotyczący prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków.

Pasażer pojazdu usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru.