Od kilku lat "czwórka" nie kursuje w soboty i niedziele. Radny Jarosław Mrówczyński przyznaje w rozmowie z nami, że to spora niedogodność, szczególnie dla starszych mieszkańców Szymborza, ale także południowej części osiedla Solno, którzy pozbawieni są w tym czasie komunikacji miejskiej, mając do dyspozycji jedynie kilka kursów linii nr 12. Zaproponował więc nowy przebieg weekendowej linii, którą nazwał 44, a która mogłaby zachęcić kuracjuszy do odwiedzenia Szymborza (gdzie uruchomiono filię muzeum), a mieszkańcy wielu osiedli zyskaliby bezpośredni dojazd do Parku Solankowego, w którym - szczególnie w dni wolne - odbywają się koncerty i wydarzenia kulturalne.
Radny proponuje, aby linia nr 44 z Mątew do ul. Narutowicza kursowała trasą "czwórki", następnie skręcała w aleję Ratuszową, ul. Świętokrzyską i Wilkońskiego do pętli przy Kładce Pakoskiej, potem ulicą Narutowicza jechała do al. Kopernika i dalej do dworca, choć jest też otwarty na inne rozwiązania.
Co na to ratusz? Zdaniem urzędników na powrót linii nr 4 w weeekendy czy utworzenie nowej linii nie ma pieniędzy. - Obecnie nie ma takiej możliwości z uwagi na brak dodatkowych środków finansowych przeznaczonych na komunikację miejską. W ocenie MPK zainteresowanie pasażerów tą linią byłoby minimalne, a szacowany roczny koszt funkcjonowania proponowanej linii to około 272 160 zł - odpowiada Ewa Koman, zastępca prezydenta miasta.
W kwietniu tego roku firma konsultingowa, która przygotowała dla MPK nowy rozkład jazdy zaproponowała, aby - w sytuacji gdy sytuacja finansowa samorządu ulegnie poprawie i pozyskane zostaną środki zewnętrzne - uruchomić linię midibusową łączącą Solanki z osiedlem Piastowskim, krążącą wąskimi uliczkami centrum miasta. Propozycja radnego jest nieco inna, ale również rozwiązuje problem białych plam na komunikacyjnej mapie Inowrocławia.