Wiceprezes Stowarzyszenia Młoda Polska, niegdyś w barwach Porozumienia Jarosława Gowina, a od kilku dni członek Koalicji Polskiej-PSL, wyliczał czas dojazdu pociągiem z Inowrocławia do poszczególnych miast.
- Podróż do Warszawy, to od jednej do czterech przesiadek. Bezpośredni pociąg jedzie wyłącznie ze stacji Inowrocław Rąbinek do Warszawy Gdańskiej, ale tylko raz dziennie i łączy dworce oddalone od centrów obu miast - podkreślał Dobromir Szymański dodając, że jeszcze gorzej wyglądają połączenia z Olsztynem, Łodzią, Szczecinem, czy Krakowem.
Kiepskie połączenia kolejowe z naszym miastem, to zdaniem organizatorów dzisiejszej konferencji, tylko jeden z przykładów złej polityki rządu. Rządu, który ma wspierać przychylne sobie samorządy, a pomijać te, gdzie u władzy są jego polityczni oponenci.
Inny przykład takiej polityki wskazał poseł Dariusz Kurzawa.
- Rząd ustami pana wojewody Bogdanowicza chwali się tym, że za jego rządów do Inowrocławia wpłynęło ponad 66,5 mln zł w ramach Polskiego Ładu, w ramach dotacji rządowych. My pokazujemy, że to wcale tak różowo nie wygląda. Inowrocław dostał o wiele mniej środków, niż niejedna, o wiele mniejsza gmina z kujawsko-pomorskiego - mówił Dariusz Kurzawa.
Poseł przyrównał kwotę 66,5 mln zł, jaką otrzymał Inowrocław, do 44 mln zł, które wpłynęły do gminy Jeziora Wielkie. - Inowrocław liczy ponad 74 tys. mieszkańców, a gmina Jeziora Wielkie - 5 tys. mieszkańców - wyliczał.
Dobromir Szymański zapewnił, że w Radzie Miejskiej Inowrocławia będzie zajmował się kwestiami transportu kolejowego. - W tej, jak i kolejnej kadencji, jeśli (mieszkańcy - przyp. red.) mi pozwolą.
Dariusz Kurzawa pytany z kolei o możliwą obecność nowego członka Koalicji Polskiej na wspólnej liście do sejmu i senatu, stwierdził, że jest na to duża szansa.