- Ile razy można być "kopanym przez los"? - pyta w opisie zbiórki pani Marta. Trzy lata temu leczenie na białaczkę zakończył jej syn. Po okresie spokoju, życie zadało jej kolejny cios - stwierdzono u niej stwardnienie rozsiane.
Założona w sieci zbiórka ma wystarczyć na 2-tygodniową rehabilitację w prywatnej klinice. - Ja się nie poddaję, mam dla kogo żyć i spełniać ich marzenia, ale potrzebuje pomocy, Waszej pomocy na lepsze jutro. Kto może niech po prostu pomoże. Wszystkim będę bardzo wdzięczna - pisze pani Marta.
Stwardnienie rozsiane, to przewlekła choroba układu nerwowego, która wpływa na mózg i rdzeń kręgowy. Choruje na nie około 30 osób na 100 tys. ludzi.