10 grudnia na ulicy Droga do Lotniska kobieta przywiązała do ogrodzenia psa, po czym wraz z mężczyzną i dzieckiem pozostawiając zwierzę, oddalili się. Zdarzenie nagrała kamera na jednej z pobliskich posesji. Wideo trafiło do straży miejskiej, a następnie na policję. Nasz środowy artykuł na ten temat odbił się szerokim echem w internecie. Wiele osób nie kryło oburzenia tym, co zobaczyli.
Jak dowiadujemy się w inowrocławskiej policji, na ustalenia w sprawie trzeba jeszcze poczekać. Kara, jaka może grozić za zarejestrowane na nagraniu zachowanie, to nawet 3 lata więzienia.
- Po wpływie informacji ze Straży Miejskiej Inowrocławia w dniu wczorajszym, dziś sprawa trafiła do właściwego rzeczowo wydziału, w związku z czym będzie prowadzone postępowanie sprawdzające pod kątem art. 35 ustawy o ochronie zwierząt. Kara określona w ust. 1a tego przepisu to kara pozbawienia wolności do lat 3. Na ustalenia w tej sprawie trzeba jeszcze poczekać - mówi nam asp. szt. Justyna Piątkowska z KPP w Inowrocławiu.
aktualizacja g. 17.15
Jak napisał dziś portal TVN24, kilka dni wcześniej kobieta przygarnęła psa od poprzedniego właściciela, by po krótkim czasie próbować oddać go do schroniska.
- To schronisko dla bezdomnych zwierząt. Nie można ot tak sobie pozostawić psa. Możemy przyjąć zwierzę tylko, jeśli mamy formalny nakaz z policji czy straży miejskiej. Ta pani otrzymała od nas taką informację - mówi w rozmowie z TVN24 Leszek Sienkiewicz, dyrektor PGKiM, któremu podlega schronisko.