Pani Marta z Inowrocławia na jedną z facebookowych grup dodała post opisujący sytuację, w jakiej znalazł się mężczyzna, który często pojawia się na jej osiedlu. - Poznałam wyjątkowego człowieka. Widzę go od pewnego czasu koło mojego bloku. Jest zawsze trzeźwy. Zjedliśmy razem śniadanie, wypiliśmy herbatę na ławce. Pan ma mieszkanie, pracował, ale mało zostaje mu na życie. Gdyby ktoś chciał się podzielić tym, co ma… - czytamy w poście.

Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Inowrocławianie zaproponowali paczki żywnościowe, odzież, a nawet ufundowanie obiadów. Za pośrednictwem Pani Marty mężczyzna otrzymał dary, a wśród nich nową kurtkę, buty, kalesony, skarpety. Bez ludzi dobrej woli nie udałoby się pomóc.

Internauci doceniają empatię i zaangażowanie pani Marty. Okazało się, że tak niewiele trzeba, aby wywołać lawinę dobrych uczynków. Inicjatorka akcji pomocowej zaznacza, że słowa uznania należą się nie jej, lecz przede wszystkim darczyńcom. - To, co się stało, jest wielkim zaskoczeniem. Wasz odzew i ilość rzeczy, jakie zebrałam, nie mieści się w głowie. Dziękuję bardzo, jesteście najlepsi – kieruje podziękowania do ludzi o wielkich sercach. Szczególne słowa wdzięczności adresuje do Przemysława Świtka.

- Po prostu nie wstydziłam się usiąść z biednym człowiekiem na ławce w miejscu, gdzie mnie wszyscy znają. To była moja inicjatywa, ale to inni ludzie zorganizowali się i zaoferowali pomoc. Może dzięki temu więcej ludzi okaże swoją empatię potrzebującym – wyznaje nam Pani Marta.