- Ochrona przyrody leży w gestii nie tylko różnych służb takich jak straż leśna czy policja. Dbałość o środowisko powinno być także w gestii każdego z nas. Niestety bywa, że człowiek wkracza do lasu tylko po to, aby go niszczyć, degradować poprzez swoje negatywne zachowanie - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Przykładem tego jest zdarzenie z ostatniej służby policyjnego przewodnika z psem i strażnika leśnego na terenie lasu w gminie Dąbrowa Biskupia. Mundurowi ujawnili wówczas dwa miejsca, w których ktoś pozbył się niepotrzebnych rzeczy. Policyjny przewodnik i strażnik podjęli działania mające na celu ustalenie wandala, który tak potraktował las.
- Dzięki dokładnemu rozpoznaniu, pozostawionym śladom, a także uzyskanym informacjom o tym kto może być właścicielem wyrzuconych rzeczy, funkcjonariusze wytypowali mężczyznę, mogącego mieć związek z dzikim wysypiskiem. Nie mylili się co do konkretnej osoby i zebrali na to dowody. Dotarli do niej i upewnili się, że to właśnie wytypowany 42-latek podrzucił rzeczy do lasu. Mężczyzna został ukarany mandatem. Ponadto został zobowiązany przez służby do natychmiastowego wysprzątania terenu, co zrobił - informuje policja.
Policjanci i leśnicy informują, że nie ma pobłażania dla osób, które tworzą dzikie wysypiska. Niepotrzebną odzież można przecież wrzucać do specjalnie przygotowanych kontenerów. Ponadto Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa, wśród kategorii, zawiera zagrożenie pod nazwą "dzikie wysypiska śmieci". Dzięki takim sygnałom, służby mogą podjąć odpowiednie działania mające na celu ukaranie autorów tego typu nagannych zachowań.