Na początku września na gorącym uczynku wywożenia na złom pociętego, a wcześniej skradzionego samochodu marki Fiat Uno, kryminalni z Inowrocławia zatrzymali 26-latka. Rozwikłaniem tej sprawy inowrocławscy policjanci wydziału kryminalnego zajmowali się od pewnego czasu. Gdy uzyskali informację o tym, że w na terenie jednej z miejscowości pod Inowrocławiem może znajdować się kradziony samochód, już zdemontowany i przygotowany do wywózki na złom, przystąpili do działań, by to sprawdzić.

- Zauważyli wówczas jadącą autolawetę. Policjanci zatrzymali pojazd do kontroli. Ujawnili na niej pocięte elementy karoserii od samochodu marki Fiat Uno. Części samochodowe pochodziły od samochodu skradzionego w sierpniu na terenie Inowrocławia. Jadący autolawetą 26-letni mężczyzna został przez kryminalnych zatrzymany do wyjaśnienia. Dalsze działania skutkowały zebraniem przeciwko niemu dowodów dotyczących paserstwa łącznie dwóch kradzionych samochodów marki Fiat Uno. Takiej właśnie treści usłyszał zarzut i teraz grozi mu kara do pięciu lat więzienia - mówi Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Sprawa na tym się nie zakończyła, bo policjanci w dalszym ciągu prowadzili postępowanie i działali, by zatrzymać sprawcę kradzieży obu pojazdów. Kilka dni temu wpadli na nowy trop. Uzyskali informację, że za kradzieżą pojazdów stoi 20-letni mieszkaniec gminy Inowrocław.

- Namierzyli jego miejsce pobytu i na podstawie zebranych dowodów zatrzymali do wyjaśnienia. W poniedziałek ężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem dwóch pojazdów. 20-latek był doprowadzony do oskarżyciela i jest pod dozorem policji. Jemu grozi więcej, bo 10 lat więzienia - dodaje Izabella Drobniecka.