30 maja 2021 roku mieszkańcami naszego regionu wstrząsnęła tragiedia, do której doszło w jednym z domów w Kościelcu pod Inowrocławiem. Pomiędzy Mariką i jej mężem doszło wówczas do awantury. W konsekwencji Maciej Dz. chwycił za nóż i zadał żonie kilka ciosów, chcąc poderżnąć jej gardło, a następnie uciekł i popełnił samobójstwo. Prokuratura Rejonowa prowadzi w tej sprawie dwa postępowania.
Pierwsze z nich dotyczy spowodowania obrażeń ciała u 32-letniej Mariki. Śledczy nadal czekają na szczegółówe opinie dotyczące obrażeń spowodowanych u pokrzywdzonej, mechanizmu ich powstania oraz opinie związane z zabezpieczonymi śladami biologicznymi.
Drugie postępowanie dotyczy zgonu jej 37-letniego męża, który po okaleczeniu żony rzucił się pod pociąg. Jak ustalił portal ino.online, z opinii biegłych wynika, że w chwili zdarzenia mężczyzna był trzeźwy.
- Do prokuratury wpłynęła już opinia biegłych po przeprowadzonej sekcji zwłok mężczyzny, z której wynika, że bezpośrednią przyczyną jego zgonu były następstwa urazu wielonarządowego. W oparciu o wyniki badań chemiczno-toksykologicznych krwi na zawartość alkoholu należy stwierdzić, że mężczyzna był trzeźwy. Ponad to, w próbie krwi nie stwierdzono obecności środków odurzających, substancji psychotropowych oraz leków psychotropowych - mówi w rozmowie z Ino.online prokurator Robert Szelągowski, szef Prokuratury Rejonowej w Inowrocławiu.
32-letnia Marika nadal walczy o życie w szpitalu. Została odłączona od respiratora i oddycha samodzielnie, jednak na rokowania jest jeszcze za wcześnie. Rodzina kobiety rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na jej rehabilitację i dalsze leczenie, którą można wesprzeć na portalu Siepomaga.