Były gry i zabawy oraz licytacje, z których dochód został przeznaczony na WOŚP. Po krótkiej i energicznej rozgrzewce śmiałkowie weszli do jeziora Gopło. Dla niektórych było to pierwsze morsowanie. Było też wspólne ognisko i ciepłe potrawy, nie zabrakło też wspólnego zdjęcia i okolicznościowego tortu.