wp
Śledztwo w sprawie afery fakturowej w inowrocławskim ratuszu trwa już prawie trzy lata i nie zakończy się 20 sierpnia. Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, którzy prowadzą sprawę, nadal wykonują czynności procesowe i przesłuchują świadków. Niektórzy z nich przesłuchiwani są nawet kilkukrotnie.

- Postępowanie jest nadal w toku. Cały czas gromadzony jest materiał dowodowy i planowane są dalsze czynności procesowe. Skierowano też wniosek o przedłużenie terminu śledztwa - mówi nam prok. Marcin Duszyński.

Decyzję o tym, do kiedy śledztwo zostanie przedłużone, podejmie teraz Prokuratura Regionalna, do której trafiły już akta sprawy wraz z wnioskiem.

Przypomnijmy, że sprawa sięga października 2017 r., kiedy pojawiły się informacje dotyczące nieprawidłowości w wydziale kultury, promocji i komunikacji społecznej inowrocławskiego ratusza. W wyniku kontroli Centralnego Biura Antykorupcyjnego ujawniono nieprawidłowości związane z opłacaniem przez Urząd Miasta Inowrocławia faktur. 16 osobom – w tym byłej naczelnik wydziału Agnieszce Ch., która jest główną oskarżoną w sprawie, postawiono zarzuty. Kobieta miała wyłudzić w sumie 253 tys. zł.

Łącznie prokuratura postawiła podejrzanym 187 zarzutów oszustwa i posługiwania się fałszywymi lub poświadczającymi nieprawdę fakturami, przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowych.