Trzaskowski, który do Gdyni przyjechał z żoną Małgorzatą i szefem PO Borysem Budką, spotkał się w piątek ze swoimi zwolennikami na Skwerze Kościuszki, by podziękować za głosy, wsparcie w kampanii prezydenckiej i by ją podsumować. Przywitali go samorządowcy z Trójmiasta, gdzie podczas ostatnich wyborów prezydenckich w każdym z miast metropolii Trzaskowski uzyskał ponad 70 proc. poparcie.
"W Gdańsku, gdzie prezydent Trzaskowski osiągnął wynik 70 proc., prawie 30 proc. mieszkanek i mieszkańców głosowało na obecnego prezydenta, czy to znaczy, że nie mamy z nimi rozmawiać? Oczywiście, że mamy. Nie ma innego sposobu do zmiany naszej ojczyzny" - mówiła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Kandydat KO na prezydenta, który w II turze wyborów zdobył 48,97 proc. głosów zwracając się do zebranych w Gdyni podkreślił, że "wszyscy się obudziliśmy przez ostatnie dwa miesiące". "Ta energia jest absolutnie niebywała, naszym wspólnym zadaniem jest to, żeby kontynuować budowę nowej solidarności, przede wszystkim podtrzymać w nas determinację, podtrzymać w nas wiarę i niebywałą energię" - mówił.
"Musimy stworzyć potęgę, musimy stworzyć prawdziwy ruch obywatelski, który pozwoli nam wygrywać kolejne wybory, pozwoli nam wszystkim tę energię, którą razem obudziliśmy podtrzymać na długie miesiące, abyśmy mogli wygrywać kolejne wybory" - dodał Trzaskowski. "Zapewniam, że zrobię absolutnie wszystko, abyśmy dalej mogli się spotykać, żebyśmy dalej mogli walczyć o to, żeby Polska mogła wyglądać zupełnie inaczej" - podkreślił prezydent stolicy.
Dodał, że "10 milionów Polaków zagłosowało na Polskę otwartą tolerancyjną, europejską, na Polskę, w której nie dzieli się ludzi na równych i równiejszych". "Gwarantuję wam, że zrobimy to razem" - zapewnił. Wyraził też "olbrzymie podziękowania dla wszystkich, którzy przez ostatnie dwa miesiące walczyli o polską demokrację". "Zrobiliśmy wszystko co można było zrobić, żeby wygrać te wybory" - powiedział b. kandydat KO na prezydenta.
"Podejmuję się stworzenia ruchu obywatelskiego - bo partie nie wystarczą - razem z samorządami, z organizacjami pozarządowymi, z ludźmi dobrej woli, by bronić społeczeństwa obywatelskiego, jestem gotów do rozmowy z absolutnie każdym" - podkreślił w Gdyni Trzaskowski. Nawiązując do liczby oddanych na niego głosów w wyborach zaznaczy, że jest 10 mln ludzi dumnych z tego, co udało się osiągnąć przez ostatnie 30 lat w Polsce.
"Ludzi, którzy są dumnymi Polkami i Polakami, dumnymi Europejkami i Europejczykami, którzy chcą tolerancji, chcą gwarancji, że Polska będzie zmieniała się na lepsze, chcą, żeby praca była szanowana, żeby nikt nas nie dzielił, nie atakował, żeby nikt na nikogo nie podnosił ręki" - mówił Trzaskowski.
Zaznaczył, że "idą trudne czasy i trzeba być razem, żeby bronić społeczeństwa obywatelskiego, samorządów, wolnych mediów, organizacji pozarządowych i niezależnych instytucji.
"Nie wolno nam składać broni, musimy to robić razem. Dlatego podejmuję się stworzenia ruchu obywatelskiego, dlatego że partie nie wystarczą, musimy robić to razem i wspólnie (...). Jeżeli nie chcecie się zapisać do partii politycznej, to chodźmy razem, stwórzmy ruch obywatelski, który razem z samorządami, z organizacjami pozarządowymi, razem z ośrodkami analitycznymi i razem z ludźmi dobrej woli będzie tworzyć podstawy do tego, żeby bronić społeczeństwa obywatelskiego i wszystkich niezależnych instytucji. Zróbmy to razem" - apelował Trzaskowski. Zadeklarował, że jest gotów do rozmowy "z absolutnie każdym".
"Pod koniec lipca porozmawiamy o szczegółach. W sierpniu spotkamy się razem na 40-leciu Solidarności, bo nie damy sobie odebrać dumy z naszego dziedzictwa" - zaznaczył. "Spotkamy się z samorządowcami, by odpowiedzieć na to, że chcemy razem współpracować i chcemy bronić niezależnych samorządów. A już 5 września, razem i będziemy budowali ruch, który pozwoli nam wszystkim odnaleźć się w nowej rzeczywistości, pozwoli wykorzystać tę olbrzymią energie, którą udało nam się wspólnie wytworzyć przez ostatnie miesiące" - zapowiedział były kandydat KO na prezydenta.
Trzaskowski przekonywał, że równolegle do formowania ruchu, można "przebudowywać partie polityczne", które są potrzebne do efektywnej obrony demokracji w Sejmie. "Równolegle wszyscy zintegrujemy się po to, aby bronić demokracji, bronić wolnych instytucji, żeby wzmacniać samorządy" - podkreślił.
"Nowa Solidarność, którą będziemy budować, to przede wszystkim szacunek dla pracy, dla wszystkich, którzy budowali przez ostatnie 30 lat wolną Rzeczpospolitą. To przede wszystkim szacunek dla wszystkich, którzy są dumni z tradycji, którzy są dumni z różnorodności, którzy nigdy nie dadzą się dzielić" - wskazał polityk. Jak dodał, nowa solidarność, to także stanie przy słabszych, walka z kryzysem klimatycznym, walka o miejsca pracy, równe szanse w edukacji oraz o służbę zdrowia.
Według zapowiedzi Trzaskowskiego, pierwszą inicjatywą nowego obywatelskiego ruchu będzie wspólne zbieranie podpisów pod projektami ustaw obywatelskich dotyczących "najważniejszych kwestii"; polityk wskazał tu m.in. obronę praw kobiet.
Szef PO Borys Budka, który wystąpił przed Trzaskowskim podkreślił, że "przez ostatni czas Polska, Europa, świat były świadkami pandemii, były świadkami bardzo ciężkich często scen". "Ale potrafiliśmy wszystko przezwyciężać właśnie dlatego, że jesteśmy ludźmi solidarnymi, że potrafimy wówczas, kiedy jest to potrzebne, podać dłoń drugiemu człowiekowi. Ta kampania stanie się właśnie symbolem tego, że musimy podawać rękę drugiej osobie - bez względu na to po której stronie sceny politycznej stoi, bez względu na to, jakie wartości reprezentuje, ale wszyscy jesteśmy po jasnej stronie mocy i to nas powinno zawsze wyróżniać" - mówił polityk.
Budka przypomniał, że 20 lat temu rodziła się pierwsza Platforma Obywatelska dzięki takiej energii, którą widać było w całej Polsce dzięki obywatelom i Rafałowi Trzaskowskiemu. "Nowa Platforma i nowa energia będzie możliwa, tylko jeśli nadal będziemy wspólnie. Dziś potrzeba czegoś więcej, potrzeba nowej Solidarności, ale potrzeba również tego wielkiego wsparcia obywatelskiego i w tym miejscu, w kolebce +Solidarności+, w kolebce Platformy Obywatelskiej, chcę wam to obiecać, chcę wam obiecać nową energię, nową Platformę, nową Solidarność, w której każdy znajdzie miejsce" - zapowiedział szef PO.
"To coś więcej aniżeli tylko partie polityczne. To więcej aniżeli tylko samorządowcy. To coś więcej, bo to jest prawdziwa obywatelska wspólnota, w której miejsce znajdą wszyscy, a której symbolem jest właśnie Rafał Trzaskowski" - mówił Budka. (PAP)
Autor: Krzysztof Wójcik
kszy/ par/