W miniony piątek około 17.45 policjant zauważył, że jadący przed nim kierowca skody wykonuje dziwne manewry. Mowa o jeździe od krawężnika do krawężnika prawie wpadając do rowu.

- Policjant jechał za kierowcą i dawał mu znaki swoimi światłami, by ten się zatrzymał. Funkcjonariusz chciał sprawdzić co jest przyczyną takiego zachowania kierującego. Gdy tylko auto zatrzymało się, policjant podszedł do samochodu i w rozmowie z kierowcą skody wyczuł od niego alkohol. Powiadomił dyżurnego inowrocławskiej policji, który wysłał w to miejsce patrol. Policjanci ustalili, że jadący skodą 43-latek miał 1,7 promila alkoholu w organizmie - informuje asp. sztab. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.

Zatrzymany mężczyzna stracił prawo jazdy. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia.