- Nie startuję dla diety i mandatu, ale po to, by rozwiązać dla Inowrocławia i naszego regionu kilka problemów - mówi Marcin Wroński. Jak zaznacza, w jego programie kluczowe są sprawy infrastrukturalne i drogowe, a priorytetem jest inowrocławska obwodnica.
- Inwestycja zostanie za chwilę ukończona, ale to nie wystarczy. Obwodnica musi być dobrze skomunikowana z Bydgoszczą, Gnieznem i Toruniem. To jest mój podstawowy postulat. Dodatkowo powinna zostać wybudowana obwodnica Strzelna, która zostałaby połączona z obwodnicą Inowrocławia - mówi Wroński.
Kolejny postulat dotyczy rolnictwa. Wroński chce walczyć o większe dopłaty obszarowe i wyższe ceny dla polskich rolników. - Produkcja rolna musi być opłacalna. Od kilku lat mamy suszę, która utrudnia prowadzenie takiej działalności. Niezbędny jest zatem także program zwalczani suszy i program retencji - mówi kandydat do Sejmu z Inowrocławia.
Wybory parlamentarne odbędą się już za miesiąc - 13 października. Marcin Wroński apeluje do sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej w Inowrocławiu, aby zorganizować debatę o programie. Dyskusja miałaby się odbyć między kandydatami z Inowrocławia, którzy zajmują najwyższe miejsca na listach PiS i KO, czyli Wrońskim i miejską radną Magdaleną Łośko.
W kampanii wyborczej Marcina Wrońskiego wspierają m.in. były poseł Grzegorz Roszak i Edmund Mikołajczak.
- Powiat inowrocławski powinien mieć swoją reprezentację w parlamencie. Z doświadczenia wiem, że wiele spraw lokalnej społeczności wchodzi w sferę działalności posła. Marcin Wroński ma do tego świetne przygotowanie zawodowe i zna problemy mieszkańców - mówi Roszak.
Edmund Mikołajczak zaznacza z kolei, że Inowrocław potrzebuje posła z prawej strony. - Dopiero parlamentarzysta prawicowy będzie mógł odpowiednio rozmawiać z władzami. Obecnie władze naszego miasta i wywodzący się stąd poseł toczą nieustanny bój z rządem, a to na pewno nie przełoży się na korzyści dla miasta. Możemy to zmienić już za miesiąc - mówi Mikołajczak, historyk i honorowy obywatel Inowrocławia.