„Stranger Things” od pierwszego sezonu było jedną z najmocniejszych produkcji platformy. Każdy kolejny sezon, realizowany z coraz większym rozmachem, był preludium dla finałowej serii. Pierwsze cztery odcinki ostatniego sezonu trafiły do katalogu Netfliksa 27 listopada. Zniecierpliwieni fani nie czekali do rana, wielu zasiadło do seansu już w nocy, co spowodowało, że serwery platformy padły. Choć, przewidując popularność serialu, Netflix zwiększył ich przepustowość.
Fani ekipy z Hawkins nie zawiedli. Piąty sezon „Stranger Things” już pobił rekord platformy z 59,6 miliona wyświetleń. Żaden inny anglojęzyczny serial w jej historii nie zanotował takiej liczby widzów w trakcie premierowego tygodnia. Jeśli o chodzi o wszystkie seriale, najlepszy wynik zanotował drugi sezon południowokoreańskiej produkcji „Squid Game” - miał 68 milionów wyświetleń w pierwszym tygodniu.
Nie zawiedli także twórcy „Stranger Things” bracia Duffer. Zdaniem wielu internautów, dynamika serialu, jego efektowność i zwroty akcji - szczególnie ten wieńczący czwarty odcinek serialu – są obiecującym wstępem dla dalszych odcinków. Na te przyjdzie jednak fanom jeszcze trochę poczekać, ponieważ piąte sezon został podzielony na trzy części. Kolejne trzy odcinki trafią do katalogu platformy 26 grudnia, a finałowy odcinek zadebiutuje w Nowy Rok. (PAP Life)
mdn/ ag/