Jeździsz w trybie "auto" we mgle? Narażasz się na wypadek lub mandat

Utrzymujące się mgły to dobra okazja, by przypomnieć kierowcom o zasadach używania świateł w pojazdach. Wystarczy chwila obserwacji naszych dróg, by przekonać się, jak duża liczba kierujących stwarza w takich warunkach zagrożenie dla siebie i innych.
Loading the Elevenlabs Text to Speech AudioNative Player...

Kodeks drogowy mówi jasno, że w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza spowodowanej np. opadami lub mgłą, kierujący zobowiązany jest do włączenia świateł mijania, świateł przeciwmgłowych przednich albo obu jednocześnie.

Dlaczego kierowcy tego nie robią? Powodów może być kilka. Pierwszy to nieznajomość przepisów, drugi brak zdrowego rozsądku, a trzeci to niewiedza na temat tego, jak funkcjonują światła we współczesnych samochodach. Nowoczesne auta próbują wyręczać ich użytkowników na wielu płaszczyznach. Kiedy kierowcy za bardzo zaufają technologii i temu, co w praktyce ma działać automatycznie, pojawiają się problemy.

Mowa tu właśnie o automatycznym trybie działania świateł w nowoczesnych samochodach. Wyjaśnimy, jak on działa.

Jeśli pojazd wyposażony jest w światła do jazdy dziennej, co od wielu lat jest już standardem, w trybie “auto” w trakcie dnia wraz z uruchomieniem silnika świecą się światła dzienne. Kiedy robi się ciemno, samochód automatycznie włącza światła mijania (ich moc i zasięg są dużo większe). W zdecydowanej większości marek w trakcie jazdy na światłach dziennych, tylne światła samochodu pozostają wyłączone. Dlaczego? Bo kiedy przejrzystość powietrza jest wzorowa, a na niebie świeci słońce, nie ma sensu oświetlać tyłu pojazdu.

W niektórych samochodach następuje automatyczne przełączenie ze świateł dziennych na światła mijania w sytuacji, gdy zaczynamy korzystać z wycieraczek w trakcie opadów. Przejrzystość powietrza spada, dlatego tył pojazdu również musi być oświetlony. Podobnie, jak obszar przed pojazdem. Do tego sprawdzą się właśnie światła mijania, a nie dzienne, które nie oświetlają drogi przed autem, a jedynie sprawiają, że jesteśmy lepiej widoczni, niż w trakcie jazdy bez świateł.

O ile samochód potrafi dość skutecznie rozpoznać, że właśnie zaczęło padać i trzeba włączyć światła mijania, to z mgłą już sobie nie poradzi. W praktyce wielu kierowców porusza się we mgle w trybie “auto”, czyli na światłach do jazdy dziennej. Z przodu są słabiej widoczni, niż z włączonymi światłami mijania, a z tyłu niemal wcale, bo ich pojazd jest całkowicie nieoświetlony. Jazda w taki sposób przy mocno ograniczonej widoczności, a tym bardziej na drogach szybkiego ruchu to skrajna nieodpowiedzialność.

Zobaczcie to na naszym przykładzie:

Kopia – ZDJ. GŁÓWNE - 2025-12-02T090522.835

Kopia – ZDJ. GŁÓWNE – kopia

Co jeszcze mówią przepisy o jeździe we mgle? Że tylne światło przeciwmgielne może być używane, gdy przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na mniej, niż 50 metrów.

Wybrane stawki mandatów związane ze światłami

  • za jazdę bez wymaganych świateł mijania w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza w ciągu dnia grozi mandat w wysokości 200 złotych i 2 punkty karne;
  • za używanie świateł przeciwmgłowych przednich w nieodpowiednich warunkach grozi mandat 100 złotych i 2 punkty karne;
  • za używanie świateł przeciwmgłowych tylnych podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza grozi mandat 100 złotych i 2 punkty karne;