Szymon ma 39 lat i mieszka w Inowrocławiu. Jest żonaty, ma dwójkę dzieci - 13-letnią córkę i 4-letniego syna. Pracuje obecnie jako pracownik ochrony. Jego życie mocno zmieniło się po 2013 roku, gdy usłyszał diagnozę: miastenia. Dolegliwości związane z tą chorobą autoimmunologiczną, mimo brania leków i wizyt w szpitalach, coraz bardziej się nasilają. Po długotrwałym braniu sterydów dostał polekowy Zespół Cushinga.

- W 2021 roku, a dokładnie 1 grudnia, miałem operację usunięcia oponiaka z naciskiem na kość skroniową. Operacja przebiegła bez powikłań, wstawiono cementowy implant, a po badaniu oponiaka histopatologicznie stwierdzono, że jest to oponiak atypowy, czyli nie można stwierdzić, czy jest to forma łagodna, czy złośliwa. W roku 2023 roku przy badaniu kontrolnym rezonansu, stwierdzono kolejną zmianę w głowie, która odpowiada za obraz glejaka który po biopsji i badaniu histopatologicznym jest to typ 3 stopnia(gwiaździak anaplastyczny) który niestety jest nie operacyjny na tą chwilę - relacjonuje Szymon.

Inowrocławianin ma już za sobą szereg badań oraz konsultacji neurochirurgicznych i onkologicznych. Zaproponowano mu terapię nanotherm w Lublinie, ale z powodu znacznych kosztów sięgających 200 tysięcy złotych, jest ona obecnie poza jego zasięgiem.

Jak przyznaje, zmuszony był założyć zbiórkę, bo to jedyna obecnie forma, aby mógł poprosić o pomoc dobrych ludzi w zebraniu kwoty na leczenie, które nie jest refundowane.