Sprostowanie dotyczy artykułu 40-latek zatrzymany na ulicy. Za oszustwa vatowskie:
W rzeczywistości zatrzymany mężczyzna sam oddał się w ręce funkcjonariusza policji (jednego, a nie kilku albo więcej), a miejsce zatrzymania zostało wcześniej ustalone (nie była to również ulica). Mężczyzna po wieloletnim pobycie za granicą wrócił do Polski celem odbycia orzeczonej wobec niego kary i nie zamierzał ukrywać się przed organami ścigania. Sugerowanie, że mężczyzna "wpadł" nie odpowiada zatem prawdzie, podobnie jak nietrafna jest sugestia jakoby mężczyzna był faktem zatrzymania zaskoczony.