Portfel zniknął, ale karty „pracowały”
Zdarzenie miało miejsce 20 listopada, gdy jeden z mężczyzn zorientował się, że nie ma portfela. Początkowo podejrzewał, że go zgubił, jednak dwa dni później odkrył, że ktoś używał jego kart do płatności. W piątek, 22 listopada, zgłosił sprawę na policję, informując o utracie dokumentów, kart i gotówki.
- Policjanci przyjęli przestępstwo przywłaszczenia i pracowali nad sprawą. Ustalili, że za pomocą kart kilkanaście razy było płacone za zakupy w sklepach oraz na stacji paliw. Bardzo szybko wytypowali osobę, do której pojechali do domu. Tam potwierdzili, że związek z przestępstwem ma 47-letni mieszkaniec pakoskiej gminy. Mężczyzna z otwartej szafki pracowniczej zabrał portfel. Podczas wizyty policjantów oddał go, lecz bez zawartości. Wyjawił mundurowym miejsce, gdzie wyrzucił karty płatnicze, dowód osobisty i prawo jazdy. Policjanci podczas działań odzyskali jedną z kart - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
Surowe konsekwencje
Mężczyzna usłyszał zarzut przywłaszczenia, za co grozi do 3 lat więzienia. Jednak w związku z nieautoryzowanymi płatnościami kartą podejrzany może również odpowiedzieć za kradzież z włamaniem, co podnosi możliwy wymiar kary do 10 lat pozbawienia wolności.