- W środę 4 września w godzinach porannych inowrocławianka odebrała telefon. Mężczyzna ze wschodnim akcentem przedstawił się za pracownika banku i weryfikował informacje, czy kobieta brała kredyt. Zdziwiona zaprzeczyła, a wtedy mężczyzna powiadomił ją, że ktoś zrobił to za pomocą jej danych. Potem było jeszcze kilka telefonów w tej sprawie, a kobieta przekonana, że ma do czynienia z prawdziwą sytuacją wykonała wszystkie polecenia rozmówców, włącznie z założeniem wskazanej aplikacji. To miało skutkować rzekomo zabezpieczeniem jej konta przed kradzieżą - mówi asp. szt. Izabella Drobniecka z KPP w Inowrocławiu.
W rzeczywistości kobieta straciła pieniądze ze swojego konta. O oszustwie dowiedziała się, gdy poszła do swojego banku wyjaśnić sprawę.
Policjanci apelują:
• nie prowadzić rozmów z osobami, które podają się za pracownika banku, rozłącz się,
• sam wybierz numer do swojego banku i tam zadzwoń pytając, czy kontaktował się ich pracownik,
• pod presją czasu, co wykorzystują przestępcy, nie zakładaj na telefonie, czy w komputerze aplikacji, które mają niby chronić pieniądze,
• nie dokonuj przelewów na podawane przez telefon konta,
• w sytuacji, gdyby zniknęły ci pieniądze, natychmiast informuj swój bank i policję, nie usuwaj żadnej korespondencji (sms-ów, maili), będą potrzebne do postępowania.