Bez podziału Kujawskiego Centrum Kultury

Ogłoszenie przetargu na zarządzanie KCK przez 36 miesięcy oznacza, że - przynajmniej na razie - nie będzie jednak podziału tej instytucji na dwie placówki, co wcześniej zapowiadano. Zmienia się jednak formuła prowadzenia centrum - nie poprzez dyrektora, ale firmę zarządzającą, która zaproponuje najbardziej korzystną cenę, a także przedstawi koncepcję prowadzenia instytucji i wykaże się odpowiednim doświadczeniem. Zainteresowani mają niewiele czasu na złożenie ofert, bo do najbliższego piątku do godz. 10.00 (szczegóły w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miasta). Wyniki przetargu powinniśmy zatem poznać jeszcze w lipcu.

Jak w Toruniu

Inowrocław nie jest pierwszym miastem, które w ten sposób chce prowadzić kulturę w mieście. Szlaki przecierał m.in. Toruń, w którym wybrano trzy firmy dla zarządzania miejscowymi instytucjami kultury. Spoglądając na przetargi w Grodzie Kopernika można odnieść wrażenie, że Inowrocław mocno inspirował się tymi doświadczeniami, bo poszczególne sformułowania i oczekiwania ujęte w przedmiocie zamówienia wobec Kujawskiego Centrum Kultury są tożsame z toruńskimi odpowiednikami. Wybrany w przetargu podmiot będzie zobowiązany m.in. do uzyskania wyniku finansowego KCK w danym roku nie gorszego niż za rok poprzedni.