Prezydent Arkadiusz Fajok podjął decyzję o zmianie projektu dla inwestycji przebudowy pętli autobusowej w Mątwach. W koncepcji przygotowanej przez poprzednie władze Inowrocławia, w miejscu, w którym obecenie stoi salon fryzjerski pani Marianny, miał powstać parking samochodowy, co oznaczałoby zrównanie budynku z ziemią. Po wypowiedzeniu umowy dzierżawy, właścicielka obiektu zostałaby z niczym. Miasto nie podjęło z nią rozmów w sprawie ewentualnej wypłaty środków, które równe są nakładom finansowym zainwestowanym w nieruchomość. O takiej możliwości urząd poinformował dopiero po nagłośnieniu sprawy przez Ino.online.

Po opublikowaniu artykułów na temat salonu fryzjerskiego w Mątwach, jeszcze w trakcie trwania kampanii wyborczej, głos w sprawie zabrał ówczesny kandydat na prezydenta Arkadiusz Fajok. - Jak tylko obejmę urząd prezydenta zaproszę panią Mariannę i inne osoby zainteresowane przebudową pętli w Mątwach do gabinetu i znajdziemy rozwiązanie, które pozwoli jej i innym osobom dalej prowadzić działalność - obiecywał.

Salon fryzjerski w Mątwach zostaje

15 maja 2024 roku właścicielka salonu fryzjerskiego w Mątwach otrzymała pismo, w którym prezydent Fajok poinformował o zleceniu zmiany projektu przebudowy pętli autobusowej w taki sposób, aby uwzględnił on możliwość dalszego funkcjonowania jej działaności. Umowa dzierżawy nie zostanie zatem wypowiedziana.

- Prezydent Arkadiusz Fajok zlecił zmianę projektu przebudowy pętli autobusowej w Mątwach w taki sposób, aby uwzględnił on dalszą możliwość funkcjonowania użytkowanego przez panią Mariannę pawilonu. W związku z powyższym umowa dzierżawy nie zostanie wypowiedziana. Prezydent podejmując tę decyzję kierował się przede wszystkim dobrem przedsiębiorcy, dając tym samym możliwość kontynuowania działalności w dotychczasowej lokalizacji - poinformowała Anna Kaszak z wydziału kultury, promocji i komunikacji społecznej Urzędu Miasta.

- Jestem bardzo szczęśliwa. Nie spodziewałam się pomyślnego zakończenia tej historii. Do tej pory słyszałam tylko, że nic już nie da się zrobić. Jestem wdzięczna panu prezydentowi za to, że mój los nie był mu obojętny i nie pozwolił, aby moje miejsce pracy zostało zmienione na kilka miejsc parkingowych - mówi nam pani Marianna, właścicielka salonu.

salon2