- Pokazujemy coś, co chciałbym aby w przyszłości było stałą wystawą, bo Inowrocław zasługuje na taką wystawę. O hucie trzeba pamiętać i mogę złożyć wstępną deklarację, że taka wystawa mogłaby powstać w piwnicach naszego muzeum. Myślę, że wspólnie z zarządem i radą powiatu uda nam się coś takiego przeprowadzić i może za kilka lat, po remoncie piwnic, coś takiego otworzymy - stwierdził Marcin Woźniak, dyrektor Muzeum im. Jana Kasprowicza. Pod względem plastycznym wystawę przygotowała Edyta Lasota.
- W tym roku mija sto lat od powstania huty Irena. Kilka lat temu wpadłem na pomysł ocalenia w jakimś stopniu spuścizny po hucie i zbierałem kryształy i różne pamiątki. Zbliżała się setna rocznica i to był dobry moment, żeby dokończyć ten zbiór i dzisiaj móc Państwu go zaprezentować. Przypomina on sto lat huty, w której pracowało kilka tysięcy osób, a może i więcej przez te sto lat i chciałby, żeby ta wystawa była preludium do powstania stałej wystawy w przyszłości, która przypominałaby hutników, pracowników huty, piękne przedmioty, które wytwarzali przez ten czas, żeby ta pamięć nie zaginęła, żeby następne pokolenia mogły je podziwiać - mówił Wiesław Bigoś.
Eksponaty można będzie na co dzień oglądać w Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu do końca lipca.