W środę inowrocławska "drogówka" na ulicy Mątewskiej namierzyła kierującego oplem, który na obowiązjącej "50" jechał 102 km/h. Ponadto podczas jazdy nie korzystał też z pasów bezpieczeństwa.
- Kierującym okazał się 21-latek, mieszkaniec powiatu inowrocławskiego. Na swoim koncie miał już uzbierane 18 punktów karnych. Wobec mężczyzny policjanci zastosowali karę w ramach tak zwanej "recydywy". Za prędkość został ukarany mandatem w kwocie 3000 złotych i 13 punktów karnych. Za brak pasów dodatkowo otrzymał mandat 100 złotych i 5 punktów karnych - informuje sierż. szt. Emil Gawroński, oficer prasowy KPP w Inowrocławiu.
Oprócz wysokiego mandatu kierujący musi się liczyć z dalszymi konsekwencjami, gdyż w tym dniu przekroczył limit 24 punktów karnych.