- Firma, która wykonała "remont", zawaliła sprawę całkowicie. Odzielną sprawą jest postępowanie, które prowadzi wydział komunalny. Na pewno będziemy starali się, by wagonik wrócił w jak najlepszym stanie, ale obawiam się, że to potrwa. Na ten moment nie ma optymistycznych wiadomości - mówi Wojciech Piniewski, pełniący funkcję prezydenta Inowrocławia.
Przypomnijmy, że na przełomie sierpnia i września wagonik został odebrany od wykonawcy, który nie wywiązał się z umowy podpisanej z ratuszem. Miasto musiało wywalczyć to w sądzie, ponieważ firma, która zajęła się jego remontem, odstąpiła od niego, a tramwaju nie zwracała. Bimba wróciła w opłakanym stanie, co na materiale video uwiecznił Marek Browiński. Tramwaj przyjechał na lawecie, bez zamontowanych okien i drzwi oraz wielu innych elementów.