Po serii wysokich zwycięstw biało-niebieskich, ostatniego dnia stycznia do Inowrocławia przyjechali rywale z wysokiej półki. W rundzie jesiennej górą byli inowrocławianie pokonując AZS 101:91. Dziś lepiej zagrali goście.
Po wyrównanej pierwszej kwarcie, w drugiej i trzeciej części gry gospodarze zdołali znaleźć sposób na rywali. W trzeciej kwarcie Noteć wypracowała nawet 12-punktową przewagę. Mimo to, w pierwszych minutach ostatniej kwarty torunianie wzięli się za odrabianie strat i ku zdumieniu publiczności wyszli na prowadzenie.
Przy wyniku 76:78 w ostatnich sekundach meczu losy spotkania mógł odwrócić Stańczuk, ale nie trafił z dystansu. Piłkę pod koszem zebrał Harris, ale jego rzut także okazał się niecelny. Ponowna zbiórka i ponowny rzut środkowego Noteci także nie przyniosły rezultatu. W składzie Noteci nie wystąpili dziś Dłoniak i Szczepański.