Jak poinformował inwestor, włoski wykoawca nie prowadził robót zgodnie z harmonogramem oraz nie regulował płatności dla podwykonawców, usługodawców i dostawców materiałów. - Wykonawca nie wywiązał się z wezwań wręczanych przez GDDKiA i prowadził kontrakty niezgodnie z zawartymi umowami - informuje GDDKiA.

Obecnie naliczane są kary umowne z tytułu m.in. braku zapłaty lub nieterminowej płatności wynagrodzenia należnego podwykonawcom lub dalszym podwykonawcom w łącznej wysokości ponad 14,2 mln zł. Z tytułu odstąpienia od umowy z przyczyn leżących po wykonawcy, GDDKiA ma prawo też naliczyć karę umowną w wysokości blisko 157 mln zł

- Pamiętam jak mówiono, że wcześniej budowano najdrożej w Europie. To teraz będzie taniej? Nie mówiąc już o szansach na pieniądze na S10. Już rozumiem czemu Premier nie miał czasu na spotkanie ze mną - skomentował na portalu społecznościowym Rafał Bruski, prezydent Bydgoszczy. Z kolei poseł PO Paweł Olszewski napisał: - Narracja PiS, że rząd Platforma Obywatelska budował najdroższe drogi w Europie po raz kolejny skompromitowana. Panie Pośle Piotr Król: Wy w ogóle nie budujecie. Wy po prostu skasowaliście S5.

GDDKiA chce jak najszybciej wznowić prace na odcinkach drogi ekspresowej S5 Białe Błota - Szubin, Dworzysko - Aleksandrowo i Nowe Marzy - Dworzysko. Na przełomie lipca i sierpnia mają zostać ogłoszone przetargi na dokończenie inwestycji.